W trwającym obecnie w Nowym Jorku US Open nie ma mowy o pojawieniu się na widowni choćby jednego kibica. We Francji na kortach im. Rolanda Garrosa turniej Wielkiego Szlema ruszy co prawda za ponad dwa tygodnie (27 września), ale w sytuacji epidemicznej pewnie do tego czasu za wiele się nie zmieni. Jak ogłosiła francuska federacja tenisowa, na French Open każdego dnia zostanie wpuszczonych 11 500 widzów. Zostaną rozdzieleni na trzy strefy (korty), bez możliwości przemieszczania się. Na głównym stadionie Philippe’a Chatriera będzie mogło zasiąść 5000 osób.
Te liczby i tak są mniejsze niż pierwotnie mieli w planach organizatorzy turnieju. Początkowo liczyli, że uda się zapełnić trybuny w 60 procentach. To właśnie przez ostatni wzrost zakażeń koronawirusem postanowiono skorygować liczbę gości.
US Open 2020: DRABINKA kobiet WYNIKI US Open WTA TERMINARZ
Zarówno na korcie głównym Philippe Chatrier (po raz pierwszy zadaszonym) oraz na drugim co do wielkości Suzanne Lenglen zaplanowano obecność 5000 kibiców. 1500 widzów zostanie przydzielonych do trzeciego obiektu, kortu im. Simonne Mathieu. Te ustalenia dotyczą turnieju głównego. Kwalifikacje French Open odbędą się za zamkniętymi drzwiami. Między kortami nie będzie możliwe przemieszczanie się. Obowiązkowe będzie noszenie maseczek, a osoby nietworzące jednej grupy (np. z jednej rodziny) muszą siedzieć z zachowaniem dystansu.
Novak Djoković WYRZUCONY z US Open za uderzenie kobiety! Teraz się kaja! WIDEO
Warunki dla tenisistów mają być jeszcze ostrzejsze niż na US Open. Wolno im pozostawać tylko w jednym z dwóch oficjalnych hoteli imprezy (w Nowym Jorku można było wybrać prywatne zakwaterowanie). Na kortach mogą się pojawić jedynie w dniu rozgrywania swojego meczu.