Dość niespodziewana wiadomość o tym, że Andy Murray wystąpi na Wimbledonie w mikście została przekazana przez dziennikarza "New York Timesa" Bena Rothenberga. Na Twitterze poinformował on, że Szkot, który ostatnie dwa lata spędził na leczeniu kontuzji biodra, wystąpi u boku Sereny Williams w rywalizacji par mieszanych. Rozpocznie się ona już w najbliższy czwartek. Wygląda więc na to, że 32-letni zawodnik dopnie swego i zrealizuje cel, jakim był występ przed brytyjską publicznością w tegorocznym turnieju wielkoszlemowym.
Pierwotnie Andy Murray miał zagrać w drabince deblistów. Do zawodów zgłosił się z Pierre'em-Hugues'em Herbertem. Pech chciał, że partner Szkota w ostatniej chwili odniósł kontuzję i musiał wycofać się z rywalizacji. Stąd decyzja o zaproszeniu do wspólnej gry utytułowanej Sereny Williams. Duet, który Amerykanka stworzy ze Szkotem, z miejsca stanie się faworytem do końcowego triumfu.