Nicole Gibbs poszła na standardową kontrolę stomatologiczną. Jej koniec okazał się jednak dla 26-latki druzgocący. Lekarz postawił diagnozę, według której tenisistka cierpi na rzadką odmianę raka gruczołów ślinowych. Nowotwór ten stanowi mniej niż 2% wszystkich występujących u ludzi. Zgodnie z zaleceniami Amerykanka musi teraz odpoczywać, co oznacza jej absencję podczas rozpoczynającego się 26 maja wielkoszlemowego turnieju French Open. O wycofaniu się z Roland Garros poinformowała sama zainteresowana za pośrednictwem Twittera.
"Niestety, jestem zmuszona wycofać się z części sezonu na kortach ziemnych i nie będę uczestniczyć w tegorocznym Rolandzie Garrosie" - napisała zawodniczka, jednocześnie zapowiadając, że w piątek przejdzie zabieg. "Na szczęście ta forma raka daje dobre prognozy, a mój chirurg jest przekonany, że sama operacja będzie wystarczającym zabiegiem. Nawet zgodził się, bym zagrała jeszcze w kilku turniejach w ostatnich tygodniach, co było fajną rozrywką" - dodała z optymizmem sportsmenka.
Nicole Gibbs chciałaby wrócić na eliminacje Wimbledonu. Rozpoczną się one pod koniec czerwca. 26-letnia Amerykanka zajmuje obecnie 117. miejsce w rankingu WTA. W przeszłości była klasyfikowana na światowych listach nawet na 68. pozycji.
Polecany artykuł: