Palermo w minionym sezonie Serie B radziło sobie naprawdę dobrze. Zespół z Radosławem Murawskim i Przemysławem Szymińskim w składzie zajął 3. miejsce w tabeli, co uprawniało go do występu w barażach o awans do Serie A. W najwyższej klasie rozgrywkowej jednak na pewno nie zagra. Co więcej, w kolejnej kampanii ekipie z południa Włoch przyjdzie walczyć o punkty dopiero w Serie C, czyli na trzecim poziomie rozgrywek. Wszystko to po decyzji Włoskiego Związku, który karnie zdegradował Palermo. Doszło do tego po tym, jak wykryto poważne nieprawidłowości finansowe, związane z osobą byłego prezesa. Maurizio Zamparini oskarżony został o pranie brudnym pieniędzy przez klubową kasę.
W sycylijskim zespole dwóch młodych Polaków było w minionym sezonie podstawowymi zawodnikami. Murawski i Szymiński mieli nadzieję, że wkrótce ich dobrą dyspozycję dostrzeże selekcjoner Jerzy Brzęczek i dostaną szansę w seniorskiej reprezentacji. Teraz o powołanie będzie niezwykle trudno i nasi rodacy muszą pomyśleć o zmianie otoczenia, by pozostać choćby na zapleczu Serie A.
Na całym zamieszaniu skorzystają dwa inne kluby, które w sezonie 2018/19 toczyły boje w Serie B. Perugia wskoczyła na miejsce Palermo do dodatkowych meczów o piłkarską elitę na Półwyspie Apenińskim, a Foggia stanie w szranki, by pozostać na jej zapleczu.
Polecany artykuł: