Gortat to teraz w NBA ubogi krewny

i

Autor: Mark J. Terrill Gortat to teraz w NBA ubogi krewny

Gortat ciężko pracujący, ale mniej skuteczny. Kolejna wygrana Washington Wizards

2016-12-19 9:39

Washington Wizards najwyraźniej wrócili już na dobre tory, bo po fatalnym początku sezonu nie ma większych śladów. Ekipa ze stolicy odniosła trzecie zwycięstwo z rzędu pokonując tym razem Los Angeles Clippers 117:110. 39 minut rozegrał Marcin Gortat, który zaliczył 9 punktów i 7 zbiórek, ale bardzo ciężko i skutecznie pracował w defensywie.

Wizards w grudniu grają naprawdę znakomicie. Przed meczem z LA Clippers nie byli faworytami, ale mimo to zdołali odnieść cenne zwycięstwo we własnej hali. Choć przez moment trzeciej kwarty tracili do rywali nawet jedenaście punktów, to w końcówce dali prawdziwy koncert. Ostatecznie zdołali nie tylko dogonić gości, ale wręcz ich prześcignąć i zakończyć spotkanie z bezpieczną przewagę siedmiu "oczek".

W akcjach ofensywnych nieco mniej widoczny był Marcin Gortat. Polak rzucił dziewięć punktów i zanotował siedem zbiórek, ale tym razem można mu to wybaczyć - miał bowiem bardzo trudne zadanie w obronie. Musiał walczyć z jednym z najlepszych środkowych ligi DeAndre Jordanem i poradził sobie z tym całkiem nieźle. Na tyle, że jego drużynie udało się pokonać Clippers.

Wizards z sześciu ostatnich spotkań wygrali pięć, z czego zwycięstwo z ekipą z Los Angeles było trzecią z rzędu. To najlepsza taka seria Gortata i spółki w tym sezonie NBA. Dzięki dużo lepszej grze w ostatnich tygodniach Czarodzieje zbliżają się do czołowej ósemki Konferencji Wschodniej.

Najnowsze