Izu Joseph miał 24 lata i należał do nigeryjskiego klubu o nazwie Shooting Stars. W kraju wiązano z nim ogromne nadzieje, należał do wyróżniujących się zawodników. Był jednym z ojców sukcesu drużyny, która dwa lata temu wywalczyła awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Nigerii i występuje w niej do dnia dzisiejszego. Jednak ta pięknie zapowiadająca się kariera została tragicznie przerwana. Podczas strzelaniny, do której doszło w rodzimym mieście zmarłego piłkarza został on trafiony pociskiem wystrzelonym przez jednego z żołnierzy. Starli się w sklepie z uzbrojonymi napastnikami, próbowali zaprowadzić porządek, lecz niestety ta interwencja zakończyła się śmiercią.
- To dla nas bardzo smutny dzień. Izu był młodym piłkarzem, z którym wiązaliśmy ogromne nadzieje. Wszyscy w klubie jesteśmy zszokowani tymi tragicznymi doniesieniami. Jesteśmy nieco skołowani różnymi wersjami na temat tego zdarzenia, ale powiedziano nam, że zabłąkana kula pochodziła od przedstawiciela nigeryjskich sił zbrojnych - powiedział przygnębiony Rasheed Balogu, dyrektor generalny Shooting Stars.
Tragic end #Nigeria's @Official3SC defender Izu Joseph has been shot dead by soldiers in his hometown in Bayelsa State. via @AfrFootball pic.twitter.com/bMQMcICuhj
— Oluwashina Okeleji (@oluwashina) 17 października 2016