Boks

i

Autor: ARCHIWUM

Michał Syrowatka: Pobiję Francuza i zrobię sobie świąteczny prezent

2013-12-20 3:15

- Po co mam być fałszywie skromny? Jestem dobrym pięściarzem i wiem, że stać mnie na sukcesy nie tylko w Europie, ale i na świecie - twierdzi Michał Syrowatka (25 l., 6-0, 1 k.o.), który w niedzielę w Radomiu zmierzy się z Francuzem Aboubekerem Bechelaghemem (26 l., 8-4-1, 0 k.o.).

Syrowatka ma podstawy do wiary w siebie. Na ringach amatorskich w 2011 r. na turnieju Stamma pokonał dwóch późniejszych brązowych medalistów olimpijskich z Londynu: Litwina Petrauskasa w półfinale (8:7) i Mongoła Erdene w finale (13:5). Na mistrzostwach świata w Azerbejdżanie przegrał co prawda z późniejszym czempionem Brazylijczykiem Evertonem Lopesem, ale jako jedyny posłał go na deski.

Plany na przyszłość ma Syrowatka ambitne: - Chcę zostać mistrzem Europy, a później świata. Ale najpierw zrobię sobie prezent na Gwiazdkę i pobiję Francuza w niedzielę - zapowiada Syrowatka.

Nie przegap!

Syrowatka - Bechelaghem, niedziela od 19.00, Polsat Sport

Najnowsze