Po bardzo optymistycznym początku sezonu, w ostatnich tygodniach drużyna ze stolicy Katalonii ewidentnie spuściła z tonu. Jeśli nawet podopiecznym Xaviego udawało się zgarniać trzy punkty, były to zwycięstwa zrodzone w ogromnych bólach, jak chociażby przeciwko Mallorce (1:0) czy Celcie Vigo (1:0). Naprawdę negatywna weryfikacja przyszła jednak dopiero podczas dwumeczu fazy grupowej Ligi Mistrzów przeciwko Interowi Mediolan. We Włoszech gospodarze zwyciężyli 1:0, na Camp Nou padł natomiast remis 3:3, który praktycznie zamyka Barcelonie drogę do awansu do fazy pucharowej. Co więcej, to mediolańczycy byli zdecydowanie bliżsi zwycięstwa w tym meczu, a „Blaugrana” wywalczony punkt w dużej mierze może zawdzięczać swojemu golkiperowi. Marc-Andre ter Stegen popisał się kilkoma fenomenalnymi interwencjami, ratując swój zespół przed porażką. Niestety, niedzielne El Clasico także nie poprawiło notowań Roberta Lewandowskiego i spółki. „Duma Katalonii” zagrała słaby mecz i zasłużenie uległa odwiecznemu rywalowi (1:3), dając się tym samym zepchnąć z fotela lidera La Liga. Futbol ma jednak to do siebie, że po każdej porażce, prędzej czy później przychodzi okazja do rehabilitacji. Dla Barcelony takowa nadarzy się już w czwartek, gdy na Camp Nou zamelduje się Villarreal. Pomimo słabej formy gospodarzy eksperci z TOTALbet nie mają wątpliwości, że to oni sięgną po komplet punktów.
„Żółta Łódź Podwodna” także nie przeżywa ostatnio najlepszego okresu. Zachowując wszelkie proporcje, Villarreal przeszedł w tym sezonie podobną drogę co ich najbliższy rywal. Podopieczni Unaia Emery’ego także rozpoczęli rozgrywki wyśmienicie – po czterech rozegranych meczach mieli na koncie dziesięć punktów i ani jednej straconej bramki! Potem przyszły jednak cztery kolejne spotkania bez zwycięstwa, w trakcie których piłkarzom z Estadio Ciutat de Valencia udało się zgromadzić zaledwie dwa „oczka”. Przełamanie przyszło dopiero w miniony poniedziałek, gdy Villarreal pokonał przed własną publicznością Osasunę (2:0). Sytuacja w tabeli wciąż daleka jest jednak od ideału – drużyna prowadzona przez hiszpańskiego szkoleniowca ma w swoim dorobku 15 pkt i zajmuje dopiero siódmą lokatę. Co więcej, w starciu przeciwko Barcelonie będą oni musieli radzić sobie bez swojego lidera – Gerarda Moreno. 30-latek co prawda nie był w tym sezonie w najwyższej formie (zaledwie dwa ligowe trafienia), ale jego brak i tak będzie z pewnością odczuwalny. Dobrą wiadomością dla kibiców jest natomiast przełamanie Arnaut Danjumy. Holender do gry po urazie powrócił już miesiąc temu, ale dopiero w poniedziałek udało mu się przełamać strzelecką posuchę. I to dwukrotnie! 25-latek był bowiem bohaterem meczu z Osasuną, gdy zdobył oba gole. Nawet z nim w składzie „Żółta Łódź Podwodna” nie będzie faworytem na Camp Nou. Przynajmniej wg TOTALbet. Bukmacher za każdą złotówkę postawioną na taki scenariusz płaci bowiem 6.20 zł. Zwycięstwo Barcelony „wyceniono” natomiast na 1.53.
W poniedziałek (17.10) w Paryżu odbyła się gala wręczenia Złotej Piłki. Na ceremonii obecni byli także Anna i Robert Lewandowscy. Galeria poniżej:
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Barcelona – 1.53 remis – 4.95 Villarreal – 6.20
- Podwójna szansa:
1/X – 1.15 1/2 – 1.19 X/2 – 2.44
- Barcelona strzeli gola:
tak – 1.08 nie – 6.40
- Villarreal strzeli gola:
tak – 1.50 nie – 2.43
- Strzelec gola:
R. Lewandowski – 1.58 A. Danjuma – 3.25
M. Depay – 2.06 J. Morales – 3.75
A. Fati – 2.43 N. Jackson – 3.90
Raphinha – 2.59 S. Chukwueze – 5.80
F. Torres – 3.25 A. Baena – 5.90
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu FC Barcelona – Villarreal dostępna jest W TYM MIEJSCU
Listen to "SuperSport" on Spreaker.Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.