Wygląda na to, że pomysł z zatrudnieniem na stanowisku szkoleniowca Grahama Pottera okazał się kompletnym niewypałem. Urodzony w Solihull menedżer osiągał znakomite rezultaty w Brighton & Hove Albion, ale najwyraźniej Chelsea okazała się dla niego zdecydowanie zbyt dużym rozmiarem kapelusza. 47-latek objął The Blues we wrześniu, przejmując drużynę po zwolnionym Thomasie Tuchelu, ale trudno przyznać, aby odcisnął na niej pozytywne piętno. Potter poprowadził klub w 31 oficjalnych meczach, osiągając „zawrotną” średnią 1,42 pkt/mecz. O jego ewentualnym zwolnieniu mówiono już od pewnego czasu, a domowa porażka przeciwko Aston Villi (0:2) przelała czarę goryczy. Ktokolwiek przejmie schedę po byłym opiekunie Brighton czy Swansea, z pewnością nie czeka go łatwe zadanie. Ekipa ze Stamford Bridge zajmuje dopiero jedenaste miejsce w Premier League i kompletnie nic nie wskazuje na to, abyśmy w kolejnym sezonie mieli oglądać ją w europejskich pucharach. Czy ewentualne zwycięstwo nad Liverpoolem może jednak tchnąć w drużynę nowego ducha, który pozwoli jeszcze przypuścić szturm na miejsce dające choćby grę w Lidze Konferencji? Niewykluczone, choć wydaje się obecnie, że jest to bardzo mało prawdopodobne. Co ciekawe, wg TOTALbet faworytem zbliżającego się klasyku ligi angielskiej faworytem będą gospodarze.
Piłkarze z czerwonej części Liverpoolu także prezentują się mocno poniżej oczekiwań. Dość powiedzieć, że Liverpool w obecnym sezonie Premier League ponosi porażkę średnio co trzy kolejki, notując aż 9 przegranych w 27 kolejkach! Nic więc dziwnego, że także im awans do TOP 4 i kolejnej edycji Ligi Mistrzów zaczął coraz mocniej odjeżdżać. Obecnie zespół prowadzony przez Juergena Kloppa ma w dorobku 42 pkt, do czwartego w tabeli Manchesteru United tracąc osiem „oczek”. Biorąc pod uwagę sinusoidalną, chimeryczną dyspozycję tego zespołu trudno przypuszczać, aby był w stanie realnie włączyć się do walki o czołową czwórkę. Słabą formę liverpoolczyków brutalnie zweryfikował także Real Madryt, który ze sporą łatwością wyeliminował ich już w 1/8 finału Ligi Mistrzów, wygrywając w dwumeczu 6:2. Choć wyniki są dalekie od ideału, w klubie z Anfield Road ani myślą zwalniać szkoleniowca. Włodarze – pamiętając o ogromnych zasługach Kloppa – chcą umożliwić mu wyjście z kryzysu i bez wątpienia jest to postawa godna pochwały. Czy jednak były menedżer m.in. Borussii Dortmund będzie w stanie tego dokonać? Trudno powiedzieć. Jeśli jednak jego drużynie uda się wywieźć we wtorek komplet punktów ze Stamford Bridge, nadzieja na występy w Lidze Mistrzów ponownie zacznie się tlić. Zdaniem TOTALbet nie jest to jednak specjalnie prawdopodobny scenariusz. Kurs na wygraną gości z Liverpoolu bukmacher ustalił bowiem na poziomie 2.85, w przypadku wygranej gospodarzy jest to natomiast 2.52.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Chelsea – 2.52 remis – 3.55 Liverpool – 2.85
- Podwójna szansa:
1/X – 1.43 1/2 – 1.31 X/2 – 1.51
- Chelsea strzeli gola:
tak – 1.25 nie – 3.70
- Liverpool strzeli gola:
tak – 1.28 nie – 3.45
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 9.75 powyżej 0.5 – 1.04
poniżej 1.5 – 3.85 powyżej 1.5 – 1.25
poniżej 2.5 – 1.99 powyżej 2.5 – 1.79
poniżej 3.5 – 1.39 powyżej 3.5 – 2.92
poniżej 4.5 – 1.14 powyżej 4.5 – 5.40
poniżej 5.5 – 1.04 powyżej 5.5 – 9.75
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Chelsea – Liverpool dostępna jest W TYM MIEJSCU.
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.