Liverpool 9. raz zagra w finale najważniejszego pucharu rozgrywek klubowych w Europie (5 zwycięstw, 3 porażki). Tottenham zagra w nim pierwszy raz.

i

Autor: Press Focus Liverpool 9. raz zagra w finale najważniejszego pucharu rozgrywek klubowych w Europie (5 zwycięstw, 3 porażki). Tottenham zagra w nim pierwszy raz.

Finał Ligi Mistrzów. Liverpool czy Tottenham?

2019-06-01 12:50

W finale piłkarskiej Ligi Mistrzów, podobnie jak w finale Ligi Europy, zagrają dwie drużyny z Anglii. Patrząc na sezon w wykonaniu Liverpoolu może się wydawać, że drużyna z Anfield Road jest faworytem spotkania.

Ekipa Jurgena Kloppa zdobyła 97 punktów tracąc jeden do Manchesteru City, poniosła tylko jedną porażkę w 38 meczach, straciła jedynie 17 punktów w sezonie. Liverpool miał najlepszą defensywę w Premier League – tylko 22 stracone bramki, zaś ofensywa była gorsza jedynie od ekipy mistrzowskiej – 89 goli. Jednak finał Champions League to nie ligowy maraton, a jeden mecz. Tottenham może sprawić niespodziankę, podobnie jak miało to miejsce w starciach Manchesterem City czy później Ajaksem Amsterdam.

The Reds zyskuje na jakości w ofensywie, gdy ma do dyspozycji swoje trio – Sadio Mane, Roberto Firmino i Mohameda Salaha. Wszyscy mają być do dyspozycji sztabu szkoleniowego. Brazylijczyk wraca do zdrowia, Egipcjanin zagrał w ostatnim spotkaniu ligowym z Wolverhampton i nawet strzelił gola. A przecież jest jeszcze bohater meczu z FC Barceloną czyli Georginio Wijnaldum, będący postrachem napastników Virgil Van Dijk czy mający za sobą znakomity sezon boczni defensorzy Alexander Arnold i Andrew Robertson – obaj zanotowali dwucyfrową liczbę kluczowych podań. Nie można też zapominać o Alissonie w bramce, który miał duży wpływ na poprawę gry obronnej zespołu.

Spurs zaimponowali w dwumeczu z Borussią Dortmund, morderczym boju z Manchesterem City i starciem z Ajaksem odrabiając stratę trzech goli. Drużyna Mauricio Pochetino uplasowała się na czwartej pozycji w Premier League zapewniając sobie udział w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Nie był to jednak piorunujący finisz. Zespół wygrał ledwie trzy mecz z ostatnich dziewięciu, aż pięć razy przegrał. Rywale jednak byli jeszcze gorsi. Najlepszym strzelcem zespołu jest Harry Kane, który ostatnio borykał się z kontuzjami. Jak sam jednak zapowiada jest gotów na finałowy mecz z Liverpoolem. Pod jego nieobecność ciężar gry brali na siebie inni – bohaterem dwumeczu z Man City był Heung Min-Son, zaś starć z Ajaksem Lucas Moura.

BEZPOŚREDNIE MECZE
W sezonie obie drużyny zmierzyły się dwukrotnie. Zarówno jesienią, jak i wiosną, lepsi byli gracze LFC. W obu przypadkach zwyciężyli 2:1. We wrześniu za sprawą goli Wijnalduma i Firmino, zaś w marcu dzięki trafieniom Firmino i samobójczej bramce Alderweirelda.

OSTATNIE PIĘĆ MECZÓW
Tottenham: Everton 2:2, Ajax 3:2, Bournemouth 0:1, Ajax 0:1, West Ham 0:1
Liverpool: Wolverhampton 2:0, Barcelona 4:0, Newcastle 3:2, Barcelona 0:3, Huddersfield 5:0

SYTUACJA KADROWA
W ekipie Tottenhamu niepewny jest udział Harrego Winksa i Davinsona Miny. Wykluczony jest występ Bena Daviesa z powodu kontuzji. Z kolei w drużynie Livepoolu nie zobaczymy Naby Keity – nie zdążył wyleczyć urazu.

PRZEWIDYWANE SKŁADY
Tottenham: Lloris – Trippier, Vertonghen, Alderweireld, Rose – Sissoko, Wanyama, Alli – Eriksen – Kane, Heung-Min
Liverpool: Alisson – Alexander Arnold, Matip, Van Dijk, Robertson – Wijnaldum, Henderson, Fabinho – salach, Firmino, Mane

NASZ TYP
Wygra Liverpool w regulaminowym czasie

KURSY
TOTALbet - 1.92
Totolotek - 1.90

ZDOBYWCA TROFEUM
TOTALbet: Tottenham – 2,85, Liverpool - 1,42.

Najnowsze