Świetny występ na mistrzostwach świata – ukoronowany zdobyciem brązowych medali – sprawił, że Chorwaci stali się jeszcze bardziej oczywistym kandydatem do awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Początek kwalifikacji do niemieckiego turnieju stanowił jednak dla podopiecznych Zlatko Dalicia lodowaty prysznic. Podczas sobotniego, domowego starcia z Walią wszystko rozpoczęło się zgodnie z planem – jeszcze przed upływem pół godziny Vatreni objęli prowadzenie po golu strzelonym przez Andreja Kramaricia. Gospodarze mieli dużą przewagę i wydawało się, że kolejne gole są kwestią czasu. Te jednak nie nadeszły, co zemściło się w samej końcówce. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry, po jednym ze stałych fragmentów gry najprzytomniejszy w polu karnym okazał się Nathan Brodehead, który sprawił, że trybuny w Zagrzebiu momentalnie ucichły. Choć dla Chorwatów z pewnością jest to niezwykle rozczarowujący rezultat, okazja do rehabilitacji nadarza się bardzo szybko. Luka Modric i spółka na wyjeździe zmierzą się z Turcją, a ciężar gatunkowy tego spotkania jest naprawdę potężny. W przypadku porażki trzeci zespół świata już na samym starcie postawi się bowiem w niezwykle trudnej sytuacji. Także zdaniem TOTALbet drużyny z Bałkanów nie czeka łatwe starcie, choć w opinii bukmachera są oni delikatnym faworytem tego pojedynku.
Wspierana przez tysiące fanatycznych kibiców reprezentacja Turcji z pewnością będzie bardzo trudnym rywalem. Tym bardziej, że zespół prowadzony przez Stefana Kuntza kwalifikacje rozpoczął od zwycięstwa na trudnym terenie. Piłkarze znad Bosforu mierzyli się bowiem z Armenią i choć po trafieniu samobójczym szybko znaleźli się na jednobramkowym deficycie, potrafili odrobić straty z nawiązką. Turcy przeciwko Chorwacji być może nie będą faworytem, ale w żadnym wypadku nie stoją także na straconej pozycji. Bardzo wyrównane zawody zwiastuje nam także historia pojedynków pomiędzy tymi reprezentacjami. Dotychczas oba zespoły mierzyły się ze sobą dziesięć razy – trzykrotnie górą byli Chorwaci, dwa razy wygrywała Turcja, ponadto padło pięć remisów. Ostatni raz fani tureccy i chorwaccy mogli emocjonować się tym starciem we listopadzie 2020 roku. Na stadionie Besiktasu w Stambule, w meczu towrzyskim padł wówczas remis 3:3 – dla gospodarzy trafiali Cenk Tosun, Deniz Turuc oraz Cengiz Under, bramki dla gości zdobyli natomiast Ante Budimir, Mario Pasalic i Josip Brekalo. Pozostaje mieć nadzieję, że także w najbliższy wtorek piłkarze będą mieli odpowiednio nastawione celowniki, co poskutkuje równie wysokim wynikiem. Choć w opinii ekspertów z TOTALbet remis jest możliwy, najbardziej prawdopodobne pozostaje jednak zwycięstwo gości. Bukmacher „wycenił” taki scenariusz na 2.27, w przypadku wygranej gospodarzy jest to z kolei 3.20.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Turcja – 3.20 remis – 3.35 Chorwacja – 2.27
- Podwójna szansa:
1/X – 1.59 1/2 – 1.33 X/2 – 1.35
- Turcja strzeli gola:
tak – 1.43 nie – 2.64
- Chorwacja strzeli gola:
tak – 1.29 nie – 3.27
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 7.40 powyżej 0.5 – 1.07
poniżej 1.5 – 2.93 powyżej 1.5 – 1.37
poniżej 2.5 – 1.66 powyżej 2.5 – 2.14
poniżej 3.5 – 1.24 powyżej 3.5 – 3.80
poniżej 4.5 – 1.07 powyżej 4.5 – 7.20
poniżej 5.5 – 1.02 powyżej 5.5 – 12.00
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Turcja – Chorwacja dostępna jest W TYM MIEJSCU
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.