Z pewnością nie tak początek obecnych rozgrywek wyobrażali sobie kibice Lechii Gdańsk. Ich ulubieńcy dość szybko odpadli z el. Ligi Konferencji Europy, w lidze po sześciu kolejkach mają natomiast na koncie zaledwie 3 punkty i zamykają tabelę. Po środowej, domowej porażce z Lechem Poznań (0:3) wyczerpała się cierpliwość klubowych działaczy, którzy postanowili podziękować za współpracę dotychczasowemu szkoleniowcowi, Tomaszowi Kaczmarkowi. - Trener Kaczmarek zażegnał pierwszy kryzys, podniósł głowę. Gdy natomiast pojawił się drugi, natychmiastowo tę głowę ścięto. Myślę, że stało się to zbyt szybko – nie krył rozczarowania tym ruchem Robert Podoliński, który swoimi spostrzeżeniami podzielił się w rozmowie z „Super Expressem”. Z drugiej strony ekspert oraz komentator TVP zdaje sobie sprawę, że w Gdańsku nie działo się ostatnio najlepiej. - Obecnie jest to jeden z dwóch, trzech najsłabiej grających zespołów w ekstraklasie. Tak rozbitej drużyny jak przeciwko Lechowi nie widziałem już dawno. Trochę szkoda, że trenerowi Kaczmarkowi nie dano szansy na wyjście z tego kryzysu, ale miałem wrażenie, że on sam jest bardzo wymęczony obecną sytuacją – podkreślał. W obliczu tych słów, z którymi trudno się nie zgodzić, nieco zaskakująco wyglądają przewidywania ekspertów z TOTALbet przed sobotnim meczem Lechii z Wartą Poznań. W opinii bukmachera faworytem tego starcia będą bowiem gospodarze.
Goście z Poznania w obecnym sezonie radzą sobie natomiast „w kratkę”. I to dosłownie, ostatnie sześć meczów w ich wykonaniu to na przemian: porażki oraz zwycięstwa. Patrząc jedynie pod tym kątem wychodziłoby, że z Gdańska wyjadą bez punktów. Biorąc jednak pod uwagę obecną dyspozycję rywala, wydaje się, że jest to raczej mało prawdopodobny scenariusz. Tym bardziej, że drużyna prowadzona przez Dawida Szulczka wszystkie swoje dotychczasowe wygrane notowała w meczach wyjazdowych. Tak było w starcia z Miedzią Legnica (2:1), Koroną Kielce (1:0) oraz Cracovią (2:0). Jedyna wpadka w delegacjach przydarzyła się „Warciarzom” na inaugurację, gdy ulegli w Częstochowie Rakowowi (0:1). Zespół najmłodszego szkoleniowca w PKO BP Ekstraklasie z pewnością ma jednak chrapkę na powiększenie swojego dorobku punktowego, tym bardziej, że dobrą dyspozycję potwierdził w środku tygodnia, pokonując na wyjeździe (a jakże!) GKS Jastrzębie w meczu 1/32 finału Pucharu Polski. Choć ostatnie wyniki nakazywałyby sądzić, że to poznaniacy będą faworytem sobotniego meczu przeciwko Lechii, eksperci z TOTALbet mają na ten temat zupełnie inne zdanie. Bukmacher za każdą złotówkę postawioną na triumf Lechii płaci bowiem 2.32 zł. Potencjalną wygraną Warty „wyceniono” natomiast na 3.20.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Lechia – 2.32 remis – 3.37 Warta – 3.20
- Podwójna szansa:
1/X – 1.36 1/2 – 1.33 X/2 – 1.58
- Lechia strzeli gola:
tak – 1.25 nie – 3.60
- Warta strzeli gola:
tak – 1.35 nie – 2.94
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 8.75 powyżej 0.5 – 1.06
poniżej 1.5 – 3.47 powyżej 1.5 – 1.30
poniżej 2.5 – 1.84 powyżej 2.5 – 1.94
poniżej 3.5 – 1.33 powyżej 3.5 – 3.27
poniżej 4.5 – 1.11 powyżej 4.5 – 6.20
poniżej 5.5 – 1.03 powyżej 5.5 – 11.00
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Lechia Gdańsk – Warta Poznań dostępna jest W TYM MIEJSCU
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.