Piątkowy mecz ligowy przeciwko Wiśle Płock był swoistym paradoksem w wykonaniu Legii. Podopieczni Kosty Runjaicia zagrali zdecydowanie najlepszy mecz w tym sezonie, a mimo to schodzili z boiska pokonani. „Wojskowi” stworzyli sobie sporo sytuacji bramkowych, szwankowała jednak skuteczność. Na domiar złego fatalne zawody zagrał Matthias Johansson, który sprezentował płocczanom obie bramki. Najwyraźniej drużyna ze stolicy wyciągnęła jednak odpowiednie wnioski, we wtorkowym „rewanżu” w ramach 1/16 finału Pucharu Polski okazała się lepsza i zasłużenie wywalczyła awans. Tym razem legioniści nie zagrali tak dobrze jak w piątek, imponowali za to skutecznością. Już do przerwy prowadzili po trafieniu Ernesta Muciego, po zmianie stron swoje „trzy grosze” wtrącili natomiast Josue i Blaz Kramer. Zwycięstwo 3:0 być może jest nieco zbyt wysokie – biorąc pod uwagę przebieg meczu, ale wyższość warszawian nie podlegała dyskusji. Dla Kosty Runjaicia i jego podopiecznych z pewnością jest to porządny zastrzyk optymizmu. Tym bardziej, że w sobotę Legia zmierzy się z byłym klubem niemieckiego szkoleniowca – Pogonią Szczecin. Choć oba zespoły punktują w tym sezonie bardzo przyzwoicie, faworytem wg TOTALbet pozostają gospodarze.
Drużyna ze Szczecina z pewnością będzie chciała jednak powtórzyć wyczyn z ubiegłego sezonu, gdy dwukrotnie okazała się lepsza od Legii. Przy Łazienkowskiej „Portowcy” zwyciężyli wówczas 2:0, przed własną publicznością – 3:1. Trzeba jednak pamiętać, że to nie jest już ten sam zespół z Warszawy, a i szczecinianie przeszli latem spore zmiany. Choć zespół prowadzony obecnie przez Jensa Gustafssona w wielu meczach prezentuje się naprawdę pozytywnie, zaskakująco często zdarzają mu się wpadki. Dość powiedzieć, że Pogoń w 13 dotychczasowych meczach ligowych uzbierali 22 punkty, co obecnie daje im w tabeli PKO BP Ekstraklasy dopiero piąte miejsce. Do meczu w Warszawie ekipa z Pomorza przystąpi też bardziej zmęczona niż rywal. Wszystko z powodu wtorkowego starcia z Rekordem Bielsko-Biała w 1/16 finału Pucharu Polski. Choć szwedzki szkoleniowiec desygnował do gry mocny skład – m.in. z Damianem Dąbrowskim, Kamilem Drygasem, Sebastianem Kowalczykiem czy Kamilem Grosickim – do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. Te lepiej egzekwowała Pogoń, jej piłkarze 120 rozgranych minut z pewnością mogą odczuć w piątkowy wieczór przy Łazienkowskiej. Z podobnego założenia wychodzą najwyraźniej również eksperci z TOTALbet, którzy to w Legii upatrują faworyta. Kurs na takie rozstrzygnięcie bukmacher ustalił na poziomie 2.16, w przypadku triumfu Pogoni jest to natomiast 3.50.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Legia – 2.16 remis – 3.55 Pogoń – 3.50
- Podwójna szansa:
1/X – 1.32 1/2 – 1.31 X/2 – 1.67
- Legia strzeli gola:
tak – 1.21 nie – 3.90
- Pogoń strzeli gola:
tak – 1.37 nie – 2.88
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 9.50 powyżej 0.5 – 1.05
poniżej 1.5 – 3.65 powyżej 1.5 – 1.27
poniżej 2.5 – 1.91 powyżej 2.5 – 1.86
poniżej 3.5 – 1.36 powyżej 3.5 – 3.10
poniżej 4.5 – 1.13 powyżej 4.5 – 5.80
poniżej 5.5 – 1.04 powyżej 5.5 – 10.00
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Legia Warszawa – Pogoń Szczecin dostępna jest W TYM MIEJSCU
Listen to "SuperSport" on Spreaker.Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.