Pomimo słabego w wykonaniu Lecha Poznań początku obecnego sezonu, takiego rezultatu mimo wszystko mało kto się spodziewał. W trzeciej serii gier kampanii 2022/2023 Wisła Płock przyjechała do stolicy Wielkopolski jak po swoje, zasłużenie pokonując „Kolejorza” 3:1. Prowadzenie dał gościom tuż przed przerwą Kristian Vallo, a niedługo po zmianie stron pięknym uderzeniem wynik podwyższył Rafał Wolski. Gospodarze złapali później kontakt za sprawą bramki zdobytej przez Michała Skórasia, ale w samej końcówce ich marzenia o jakichkolwiek punktach rozwiał Marko Kolar. Mecz ten pokazuje jednak, jak dynamicznie zmienia się sytuacja w futbolu. Po tamtym meczu płocczanie przewodzili tabeli PKO BP Ekstraklasy, Lech znajdował się natomiast na jej szarym końcu. W kolejnych miesiącach mistrzowie Polski powrócili jednak na właściwe tory i do spotkania rewanżowego przeciwko „Nafciarzom” przystąpią z trzeciego miejsca w tabeli, w dodatku będąc także w 1/16 finału Ligi Konferencji. Wisła natomiast w kolejnych miesiącach nie punktowała już tak dobrze, czego efektem jest siódme obecnie miejsce w ligowej stawce. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują zatem na sobotnie zwycięstwo „Kolejorza”? Tak to obecnie wygląda, a najlepszym dowodem na potwierdzenie tych słów jest fakt, że poznaniacy także wg TOTALbet nie powinni mieć większych problemów z wywiezieniem z Mazowsza kompletu punktów.
Wisła Płock niejednokrotnie udowodniła już jednak, że na własnym boisku jest w stanie napsuć krwi absolutnie każdej drużynie PKO BP Ekstraklasy. Najlepiej świadczy o tym fakt, że „Nafciarze” przegrali zaledwie jeden z ośmiu meczów rozgrywanych w tym sezonie przed własną publicznością. Komplet punktów z Płocka wywiózł jedynie… Śląsk Wrocław, który pod koniec października zwyciężył 2:1. Podopieczni Pavola Stano na swoim terenie potrafili jednak pokonać m.in. Lechię Gdańsk (3:0), Legię Warszawa (2:1) czy Cracovię (1:0). Znamienny jest zresztą fakt, że płocczanie aż 19 ze wszystkich 28 punktów zdobyli przed własnymi kibicami. Z drugiej strony trzeba mieć jednak na uwadze fakt, że Wisła w ostatnich latach niespecjalnie radziła sobie w domowych pojedynkach z Lechem Poznań. Płocczanie wygrali zaledwie jeden z pięciu ostatnich meczów z tym rywalem. Trzy razy górą był w tym czasie „Kolejorz”, raz obie ekipy podzieliły się także punktami. Statystyka ta najwyraźniej jest także znana ekspertom z TOTALbet, którzy nie mają większych wątpliwości, że to goście z Poznania sięgną w sobotę po zwycięstwo. Kurs na takie zdarzenie bukmacher ustalił bowiem na poziomie 1.97. W przypadku ewentualnego triumfu gospodarzy jest to natomiast 3.90.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Płock – 3.90 remis – 3.75 Lech – 1.97
- Podwójna szansa:
1/X – 1.79 1/2 – 1.29 X/2 – 1.28
- Płock strzeli gola:
tak – 1.42 nie – 2.73
- Lech strzeli gola:
tak – 1.19 nie – 4.30
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 9.75 powyżej 0.5 – 1.05
poniżej 1.5 – 3.70 powyżej 1.5 – 1.27
poniżej 2.5 – 1.94 powyżej 2.5 – 1.84
poniżej 3.5 – 1.36 powyżej 3.5 – 3.05
poniżej 4.5 – 1.13 powyżej 4.5 – 5.70
poniżej 5.5 – 1.04 powyżej 5.5 – 10.00
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Wisła Płock – Lech Poznań znajduje się W TYM MIEJSCU
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.