Kiedy na półmetku ligowego sezonu Stal Mielec z dorobkiem 27 punktów zajmowała w PKO BP Ekstraklasie wysokie, siódme miejsce, chyba nikt nie mógł przypuszczać, że drużyna ta niebawem będzie miała tak ogromne problemy. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę jedynie wyniki z 2023 roku to okaże się, że mielczanie są zdecydowanie najgorszą ekipą w całej lidze – zaledwie trzy zdobyte punkty i ani jednego zwycięstwa. Nic zatem dziwnego, że przewaga mielczan nad strefą spadkową topnieje bardzo szybko i obecnie wynosi już jedynie dwa „oczka”. Nie ma wątpliwości, że atmosfera wokół klubu jest bardzo nerwowa, czego najlepszym przykładem jest zakończenie współpracy z dotychczasowym szkoleniowcem – Adamem Majewskim. Jego miejsce zajął Kamil Kiereś, który wobec przerwy reprezentacyjnej miał okazję poznać nowych podopiecznych i rozpocząć wdrażanie własnych pomysłów. Już w swoim debiucie 48-letni trener nie będzie miał jednak łatwego zadania. Jego nowy zespół na własnym obiekcie zmierzy się bowiem z innym zespołem walczącym o utrzymanie – Jagiellonią Białystok. Choć eksperci z TOTALbet zdają się dostrzegać ogromny kryzys Stali, najwyraźniej wierzą oni, że efekt „nowej miotły” przyniesie oczekiwane rezultaty. W opinii bukmachera faworytem poniedziałkowej potyczki będą bowiem gospodarze.
Drużyna z Białegostoku jest z kolei jednym z największych rozczarowań obecnego sezonu. Bo choć mało kto widział w Jagiellonii kandydata do walki o europejskie puchary, spokojne miejsce w środku ligowej stawki wydawało się być jak najbardziej w zasięgu tego zespołu. Tymczasem pomimo bardzo dobrej dyspozycji strzeleckiej hiszpańskiego duetu Jesus Imaz – Marc Gual (obaj mają po 10 ligowych trafień), drużyna ze stolicy Podlasia błąka się w ogonie tabeli. Obecnie zespół prowadzony przez Macieja Stolarczyka zajmuje ostatnie bezpieczne miejsce, a jego przewaga nad strefą spadkową wynosi zaledwie jedno „oczko”. Nie dziwi zatem, że posada szkoleniowca wisi na włosku, a ewentualna porażka w Mielcu może oznaczać jego dymisję. Pocieszający dla byłego reprezentanta Polski może być jedynie fakt, że prowadzony przez niego zespół w obecnym sezonie zdecydowanie lepiej radzi sobie na obcych stadionach. Jagiellonia w meczach wyjazdowych zdobyła bowiem aż 20 z 29 wszystkich ligowych punktów. Czy jednak w poniedziałkowy wieczór dorobek ten ulegnie jeszcze poprawie? Zdaniem ekspertów z TOTALbet jest to możliwe, choć nieznacznym faworytem tego spotkania pozostaję gospodarze. Bukmacher za każdą złotówkę postawioną na triumf Stali płaci bowiem 2.48 zł, w przypadku wygranej gości z Białegostoku kwota ta wynosi z kolei 2.97 zł.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Stal – 2.48 remis – 3.45 Jagiellonia – 2.97
- Podwójna szansa:
1/X – 1.41 1/2 – 1.33 X/2 – 1.52
- Stal strzeli gola:
tak – 1.26 nie – 3.60
- Jagiellonia strzeli gola:
tak – 1.32 nie – 3.22
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 9.25 powyżej 0.5 – 1.05
poniżej 1.5 – 3.60 powyżej 1.5 – 1.28
poniżej 2.5 – 1.89 powyżej 2.5 – 1.88
poniżej 3.5 – 1.35 powyżej 3.5 – 3.12
poniżej 4.5 – 1.12 powyżej 4.5 – 5.90
poniżej 5.5 – 1.04 powyżej 5.5 – 11.00
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Stal Mielec – Jagiellonia Białystok dostępna jest W TYM MIEJSCU
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.