Chcesz zobaczyć, jak walczy Pudzian? To płać!

2010-01-21 17:33

Wszyscy z niecierpliwością czekają na kolejną walkę Mariusza Pudzianowskiego (33 l.) w MMA, ale niewykluczone, że aby ją obejrzeć, trzeba będzie dodatkowo zapłacić. Polsat chce w tym roku spróbować systemu "pay per view", czyli "płać za oglądanie" przy okazji niektórych transmisji sportowych.

"Super Express": - Z kim stoczy kolejną walkę Mariusz Pudzianowski?

Marian Kmita (szef sportu w Polsacie): - Osobiście byłem za walką Pudzianowski - Oliwa, ale odradzono mi to, bo widowisko mogłoby znów trwać niewiele dłużej niż pół minuty. Poza tym chcemy, żeby jeden z uczestników miał coś wspólnego ze sportami walki. MMA ma dużą przyszłość w Polsce. Ludzie chcą oglądać coś w stylu walk gladiatorów, jak w rzymskim Koloseum. Poza Pudzianem będziemy też mocno promować Mameda Khalidova, polskiego wojownika MMA pochodzącego z Czeczenii. On ma wielki potencjał.

- Oglądalność walki Pudzianowski - Najman osiągnęła prawie sześć milionów. Drugie starcie "Pudziana" może mieć jeszcze lepszy wynik?

- Pewnie tak, choć... nie wykluczam, że po raz pierwszy w polskim sporcie zrobimy transmisję "pay per view". Musimy to jeszcze skalkulować, ale jeśli kilkaset tysięcy ludzi zapłaci za obejrzenie walki, wpływy mogą być takie same lub większe niż z oglądanej przez kilka milionów transmisji w kanale otwartym.


- Ile kosztowałby "Pudzian" w systemie "pay per view"?

- Myślę, że około 10 złotych. Czyli w cenie dobrego filmu, bo filmy już można oglądać na takich zasadach. Poza "Pudzianem" myślimy też nad systemem "pay per view" w przypadku walki Tomasza Adamka i może Ligi Europejskiej piłki nożnej.

- Dobrze "oglądają się" też piłkarze ręczni...

- Pierwszy mecz z Niemcami obejrzało średnio ponad 3,5 miliona widzów. Finał z udziałem Polaków mógłby zgromadzić 7 mln. Ręczna to nasze młodsze dziecko, po siatkówce, dlatego cieszy mnie, że tak dobrze to idzie.

- Sporo było też zawirowań wokół transmisji z ligowej siatkówki. Gdzie ją obejrzymy?

- Najpewniej w Polsacie. Były zawirowania, ale gdy nasi partnerzy zobaczyli, ile oferują im konkurencyjne stacje, to wrócili do rozmów z Polsatem. Poza tym jesteśmy najchętniej oglądanym kanałem sportowym w Polsce, Eurosport rok temu wyprzedziliśmy o szprychę, a teraz już o dwa koła.

Mamy wielkie sportowe wydarzenia, ale też takie, o których mniej się mówi, a są ciepło odbierane przez widzów. Na przykład piłkarska liga rosyjska i ukraińska. Nie żałujemy straty Ligi Mistrzów, nasi konkurenci zapłacili za nią ponad 50 milionów euro.

Ostatnio Canal Plus wydał też 42 miliony euro za trzy lata praw do ligi angielskiej. To ogromne sumy, trzy razy większe niż jeszcze trzy lata temu. A w Polsce są trzy platformy cyfrowe, tu jest trochę jak na Syberii, bardzo ciężko przeżyć. Na szczęście my sobie radzimy.

Co to jest "pay per view"?

"Płać za oglądanie" - system polega na jednorazowej zapłacie za jedno wydarzenie, na przykład obejrzenie filmu lub wydarzenia sportowego. Jeśli Polsat zdecyduje się na transmisję na tej zasadzie, to aby ją obejrzeć, trzeba posiadać dekoder cyfrowy umożliwiający zamówienie takiej usługi.

Najnowsze