Ostatnie metry, walka bark w bark, a nawet łokieć w łokieć. Tuż przed metą w Katowicach Fabio Jakobsen wychodzi zza Dylana Groenewegena i próbuje wyprzedzić rodaka. Ten zmienia jednak tor jazdy i spycha go na barierki. W dodatku wysuwa łokieć, aby jeszcze bardziej utrudnić wyprzedanie. Niestety Holender nie przewidział konsekwencji swojego czynu.
NOWE WIEŚCI w sprawie zdrowia Fabio Jakobsena. Kolarz będzie wybudzany ze śpiączki
Jakobsen z ogromnym impetem wbił się w barierki stojące przy krawędzi jezdni. Te nie wytrzymały uderzenia i po prostu się rozpadły, co naraziło kolarza na jeszcze większe niebezpieczeństwo. Niestety wiele wskazuje na to, że coś poszło nie tak z zabezpieczeniami. Bardzo podobna sytuacja miała bowiem miejsce na największym wyścigu kolarskim, a więc Tour de France.
Tour de Pologne 2020: Jak szybko jechał Jakobsen? Ta prędkość wręcz PRZERAŻA!
Wówczas Peter Sagan i Mark Cavendish rywalizowali na ostatnich metrach. Słowak mocno spychał rywala, który podobnie jak Jakobsen uderzył w barierki. Z tą różnica, że Cavendish odbił się od nich jak od ściany i wylądował na asfalcie, a nie przebił barierek. Skończyło się jedynie na otarciach. Dlatego można się zastanowić, czy wypadek z udziałem Jakobsena nie powinien zakończyć się tak samo.