Do wypadku doszło na 65 kilometrów przed metą. Duńczyk stracił równowagę i przewrócił się, uderzając głową o asfalt. Błyskawicznie zalał się krwią, zaczęli opatrywać go lekarze. Valgren został przewieziony do szpitala, gdzie założono mu kilka szwów. Całe szczęście, że poza mocno poranioną twarzą nic więcej mu się nie stało. Nie ma żadnych złamań i urazów wewnętrznych.
- Wszystko ze mną w porządku. Nie wiem, co się stało. Dziękuję za wszystkie wiadomości – napisał na Twitterze Valgren.
W Walońskiej Strzale bardzo dobrze spisał się Michał Kwiatkowski z grupy Sky, który zajął siódme miejsce. Natomiast Valgren z powodu urazu opuści najpewniej niedzielny wyścig Liege-Bastogne-Liege.
I am okay. Don't know what happened. Thx for all the messages pic.twitter.com/3qgrOgtAtj
— Michael Valgren (@MichaelValgren) 19 kwietnia 2017