Były kierowca Formuły 1 oraz mistrz igrzysk paraolimpijskich uległ wypadkowi drogowemu na rowerze ręcznym (handbike’u) 19 czerwca. Zwolniony z oddziału intensywnej terapii w minionym tygodniu wrócił na OIOM w piątek, gdy doznał infekcji bakteryjnej i zaburzenia funkcji życiowych.
Przez trzy kolejne dni stan ciężki nie pogorszył się. Nie było jednak konieczności intubacji. Trwały kolejne badania diagnostyczne i zastosowano plan leczenia, na który pojawiła się ponoć dobra reakcja. Życie pacjenta nie jest zagrożone.
Żona poszkodowanego, Daniela i syn Niccolò spędzali długie godziny w szpitalu w Mediolanie, ale zarówno oni jak i lekarze odmówili informacji o stanie Zanardiego. Trzeba dodać, że jest on pod opieka neurochirurga Luigiego Beretty, który zajmował się m.in. przypadkami szczególnymi. Jeden z nich to podtrzymanie przez dziewięć tygodni przy funkcjach życiowych ciężarnej kobiety, która przeszła śmierć kliniczną po silnym wylewie mózgowym. Dziecko przyszło na świat żywe.