Po przejechaniu około 30 kilometrów kolarze musieli zmagać się z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Zaczął padać ulewny deszcz, a asfalt stał się śliski. W takich warunkach o wypadek nie trudno. Niestety ogromne nieszczęście spotkało Lambrechta. Belg jechał ze sporą prędkością i w pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą. Kolarz Lotto-Soudal wpadł w przepust.
Kolarz musiał być reanimowany, na miejsce natychmiast wezwano pogotowie. Zdecydowano wezwać się również helikopter. Lekarze zdecydowali jednak, że stan zdrowia 22-latka nie pozwala na tę formę transportu i do szpitala przewieziono go karetką. Tam Lambrecht zmarł, co potwierdzili lekarz wyścigu i rzecznik szpitala wyścigu.
- Kolarz został przywieziony do naszego szpitala w stanie krytycznym. Został przyjęty na SOR, od razu trafił na stół operacyjny. Niestety, w czasie zabiegu kolarz zmarł – wyjaśnił w rozmowie z chorzow.naszemiasto.pl Michał Sieroń, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku. Organizatorzy Tour de Pologne podjęli decyzję, że tradycyjna dekoracja nie odbędzie się.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: