Choć podczas etapu emocji nie brakowało, to uwagę kibiców przykuły dwa wydarzenia, które rozgrywały się nie na drodze, a w kuluarach gabinetów. Najpierw z Vuelty wycofał się tegoroczny triumfator Tour de France Chris Froome (30 l. Sky), który w środę złamał kość śródstopia.
Rafał Majka krok od podium!
Rezygnacja Brytyjczyka wywołała wśród fanów wielkie poruszenie, ale jeszcze większym echem odbiła się volta właściciela teamu Tinkoff – Saxo, Olega Tinkova, który zagroził, że wycofa zespół Rafała Majki, Pawła Poljańskiego i Macieja Bodnara z wyścigu. Rosyjski miliarder był wściekły, że organizatorzy dopuścili do wielkiego bałaganu na szosie, w efekcie którego w odstępie zaledwie kilku dni przez motocykle obsługi technicznej i hiszpańskiej telewizji zostali potrąceni dwaj jego kolarze – Petr Sagan i Paulinho, którzy musieli zrezygnować z dalszej jazdy.
Tinkov walnął pięścią w stół i zapowiedział, że jeśli raz dojdzie do tak jawnego pokazu niekompetencji organizatorów, wówczas spakuje manatki i ze swoją „stajnią” wyjedzie z Hiszpanii. – Walczymy dalej – skomentował decyzję szefa Majka, który wciąż ma wielkie szanse nie tylko na podium, ale nawet na zwycięstwo w całym wyścigu.