Brawo!

Wielkie chwile polskiego kolarstwa! Katarzyna Niewiadoma wygrała Tour de France

2024-08-18 18:58

Wspaniała sprawa dla całego polskiego kolarstwa. Zwłaszcza tego kobiecego. Katarzyna Niewiadoma (zespół z ekipy Canyon//SRAM) odniosła triumfowała w wyścigu Tour de France, najbardziej prestiżowym wyścigu kolarskim na świecie. Na ostatnim, ósmym etapie, z bardzo trduną, wręcz morderczą metą w Alpe d'Huez, obroniła żółtą koszulkę liderki.

Należy zaznaczyć, że Niewiadoma broniła (we wspaniałym stylu!) żółtą koszulkę liderki, którą zdobyła już w czwartek.

W finałowym etapie najszybsza była jej najgroźniejsza rywalka do końcowego sukcesu - Demi Vollering. Holenderka wyprzedziła towarzyszkę ucieczki, swoją rodaczkę Paulienę Rooijakkers.

Niewiadoma jednak też pilnowała swojego miejsca w ścisłej czołówce ósmego etapu. Finiszowała na czwartej pozycji, wyprzedzona dopiero na ostatnich metrach przez Evitę Muzic z Francji. Polka straciła w niedzielę do Demi Vollering minutę i jedną sekundę, ale w klasyfikacji generalnej zachowała przewagę czterech sekund. Przed niedzielną rywalizacją ta przewaga wynosiła zaledwie 27 sekund. Margines błędu był więc niezwykle mały.

A finałowa batalia o wszystko była spory wyzwaniem dla wszystkich kolarek. Najtrudniej było ok. 50 km przed metą, gdzie czekała na panie długa wspinaczka, a na samym finiszu aż 14 km jazdy pod górę z 21 zakrętami. I wydawało się, że wielki trumf wymyka się Niewiadomej z rąk. Vollering ruszyła w ucieczkę, zyskując przewagę nawet kilkunastu minut.

Około 2,5 km przed metą Rooijakkers chciała jeszcze odłączyć się od Vollering i zgarnąć etapowe zwycięstwo, ale ta nie pozwoliła się zgubić. Około 50 sekund za ich plecami była Katarzyna Niewiadoma, utrzymywała prowadzenie w całym wyścigu przy takiej różnicy. Ostatecznie nie dogoniła w niedzielę Holenderek, ale nie musiała. 

Nie żyje Franciszek Smuda. Wspominamy znakomitego polskiego trenera
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze