Przemysław Karnowski

i

Autor: East News Przemysław Karnowski

Finał NCAA NA ŻYWO. Transmisja TV i STREAM ONLINE z meczu Gonzaga - North Carolina

2017-04-04 0:02

Finał NCAA NA ŻYWO. Gdzie transmisja TV i STREAM ONLINE LIVE z meczu Gonzaga Bulldogs - North Carolina? O której godzinie? Przemysław Karnowski i jego koledzy z zespołu Gonzaga w świetnym stylu awansowali do finału akademickich rozgrywek w USA. Polski koszykarz ma szansę na historyczny triumf, który może być przepustką do ligi NBA. Która telewizja pokazuje Final Four NCAA? Gdzie i kiedy można obejrzeć finałowy mecz?

Walka o finał NCAA, najważniejszej akademickiej ligi koszykówki na świecie, miała dramatyczny przebie. Przemysław Karnowski (24 l.), polski środkowy Gonzaga Bulldogs, doznał groźnej kontuzji oka, ale na szczęście wrócił na parkiet i cieszył się z wygranej 77:73 z South Carolina. W starciu o tytuł mistrza uważanej za przedsionek NBA amerykańskiej ligi NCAA ekipa Polaka w nocy z poniedziałku na wtorek zagra z North Carolina.

Półfinałowi przeciwnicy Gonzagi noszą przydomek Gamecocks, co oznacza koguta specjalnie trenowanego do walki. I tej przez całe 40 minut nie zabrakło, choć w pewnym momencie powiało grozą.

Pięć minut przed końcem pierwszej połowy rywal, blokując Karnowskiego pod koszem, wsadził mu palec w oko. Polak przez chwilę leżał, zwijając się z bólu, i musiał zejść z boiska.

- Z oka leciała mu krew, wyglądało to fatalnie, ale dobrze, że doszedł do siebie i wrócił na drugą połowę. Dał mi znak, że jest OK. Siedziałem blisko, cztery rzędy od boiska - opowiada "Super Expressowi" Bonifacy Karnowski, ojciec Przemka, który na trybunach dumnie prezentował bluzę z numerem syna, 24. - To był brzydki faul. Jeśli ktoś dostaje palcem w oko, to nie ma przewinienia? A sędziowie nie gwizdnęli - żali się Karnowski senior.

- Dostałem palcem w oko, potem niewyraźnie widziałem, jakby wszystko w cieniu - mówił nasz koszykarz, któremu w szatni udzielił pomocy okulista. - Nie mogłem nawet otworzyć powieki. W drugiej połowie było coraz lepiej.

Mecz, który przez pierwsze 30 minut szedł po myśli Karnowskiego i spółki, miał zaskakujący przebieg. "Buldogi" systematycznie budowały przewagę, która w drugiej połowie doszła do 14 pkt. Jednak wtedy stało się coś nieprzewidywalnego: koszykarze z Płd. Karoliny od stanu 51:65 zdobyli 16 pkt z rzędu!

Następne akcje należały już jednak do Gonzagi. W ważnym momencie punktował reprezentant Polski. Najpierw wykonał potężny wsad, a potem dynamicznie wszedł pod kosz. Bulldogs odzyskali przewagę i nie dali sobie jej odebrać.

Torunianin grał 25 minut, zdobył 13 pkt, dodał 5 zbiórek i 3 asysty, ale jak zwykle w jego przypadku nie tylko gołe cyferki mają znaczenie. Obecnością pod koszem, angażowaniem rywali w obronę przeciwko sobie, zaskakującymi podaniami, potrafi rozmontować każdą taktykę i ułatwia grę partnerom.

- Nie spoczywamy na laurach, nie możemy już się cieszyć, walczymy dalej. Ja jeszcze nie skończyłem - zapowiada Karnowski, dla którego finał będzie jednocześnie pożegnaniem z NCAA.

Finał koszykarskiej NCAA Gonzaga - North Carolina zostanie rozegrany w nocy z poniedziałku na wtorek o godz. 3 czasu polskiego. Transmisja w Polsacie Sport

Najnowsze