Gwiazda amerykańskiej koszykówki znalazła się w nie lada tarapatach. Koszykarka kadry USA i rosyjskiego UMMC Jekaterynburg - Brittney Griner, może spędzić w rosyjskim więzieniu nawet 10 lat. Wszystko przez fakt znalezienia przy niej wkładów z olejkiem haszyszowym do e-papierosa. Sprawa dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej obiegła świat, atletka może mieć wielkie problemy.
Karygodne zachowanie kibiców Chelsea. Zakłócili hołd dla Ukrainy, zaczęli śpiewać dla kolegi Putina
Gwiazda amerykańskiej koszykówki zatrzymana w Rosji. Podejrzewają ją o posiadanie narkotyków
Do zatrzymania gwiazdy amerykańskiej koszykówki doszło tuż przed agresją Rosji na Ukrainę. Reprezentantka USA leciała z Nowego Jorku do Jekaterynburga po meczu swojej kadry w ramach eliminacji mistrzostw świata w Australii. Na lotnisku w Moskwie została zatrzymana przez służby, które odkryły w jej bagażu wkłady do e-papierosa, zawierające olejek haszyszowy. Substancja, która jest legalna w wielu stanach USA, w Rosji jest zabroniona, to też Amerykanka została aresztowana i grozi jej teraz od pięciu do dziesięciu lat w rosyjskim więzieniu. Patrząc na fakt obecnych relacji między USA a Rosją, uwolnienie gwiazdy koszykówki wydaje się wyjątkowo ciężką misją.
Klub Amerykanki będzie próbował jej pomóc. Nie będzie łatwo
Zważając na fakt amerykańskich sankcji na Rosję, Rosjanie mogą nie chcieć współpracować z Amerykanami w sprawie zwolnienia koszykarki z więzienia. Jej klub z WNBA, Phoenix Mercury, zapowiedział próbę pomocy dla zawodniczki.
- ważnie monitoruje sytuację z Brittney Griner w Rosji (…) obecnie naszą główną troską jest jej bezpieczeństwo, zdrowie fizyczne i psychiczne oraz bezpieczny powrót do domu - piszą przedstawiciele WNBA w specjalnym oświadczeniu.