Wizyta Sochana w bazie militarnej to już tradycja, fragment działalności pozasportowej klubu Polaka, związanej z wspieraniem społeczności wojskowej przez cały sezon rozgrywkowy NBA. Podczas spotkania Sochan spotkał się z 559. Eskadrą Szkolenia Lotniczego, wsiadł do symulatora lotu myśliwcem i zasiadł za sterami samolotu treningowego T-6. Jeremy tym razem nie wzbił się w powietrze, ale obejrzał sobie dokładnie maszynę wojskową. Spotkał się z członkami Eskadry, rozdawał autografy, robił sobie wspólne zdjęcia. W stroju wojskowym za sterami wyglądał jak rasowy pilot.
– Było ekstra, nauczyłem się kilku sztuczek pilotażu na symulatorze. Gdybym miał więcej czasu, to miałbym szansę przelecieć się prawdziwym samolotem – komentował reprezentant Polski w lokalnej stacji telewizyjnej KENS5.
Sochan i spółka pójdą w Paryżu na mecz Ligi Mistrzów
Spurs lecą teraz do Europy na dwa mecze sezonu zasadniczego z Indiana Pacers rozgrywane w Paryżu 23 i 25 stycznia. To element porozumienia z federacją francuską w związku z zakontraktowaniem przez San Antonio megatalentu znad Sekwany, reprezentanta Trójkolorowych, Victora Wembanyamy. Koszykarze z Teksasu po przylocie mają nawet w planie wizytę na trybunach na środowym meczu Ligi Mistrzów Paris Saint Germain – Manchester City.
Ameryka pogrążona w żałobie. Nie żyje legenda NBA, ostatnie lata spędził w domu opieki
Czy w Paryżu zagra Sochan? Jest to możliwe, tym bardziej że trener San Antonio Mitch Johnson mówił ostatnio, że Polak „jest bardzo bliski” powrotu. Jednak w ostatnim przed wylotem do Europy spotkaniu z Miami Heat, przegranym aż 107:128 wciąż nie było naszego skrzydłowego w składzie.
Jeremy Sochan znowu ma problem zdrowotny. Nie może zagrać, uraz się powtórzył
Na przełomie roku Sochan zaczął odczuwać dolegliwości kręgosłupa dolnego. Opuścił w związku z tym już sześć meczów, w tym pięć ostatnich rozegranych przez jego zespół. Ostrogi notują ostatnio słaby moment sezonu: porażka z Heat była ich trzecią z rzędu i szóstą w ostatnich siedmiu starciach.