Wydarzenia z 26 stycznia bieżącego roku wstrząsnęły nie tylko światem sportu. W okolicach Los Angeles doszło do ogromnej tragedii. Helikopter, którym podróżował Kobe Byrant z córką Gianną i siedmioma innymi osobami, runął na ziemię. Nikt nie zdołał przeżyć tego wypadku. Kondolencje płynęły z każdej strony, a gesty upamiętniające jednego z najlepszych sportowców w historii miały miejsca w każdym zakątka świata.
Wielu wspominało niebywałe osiągnięcia Bryanta i pod adresem rodziny tragicznie zmarłego koszykarza popłynęło mnóstwo kondolencji. Z tłumu, w kontrowersyjny sposób, postanowiła się wybić Liza Sejkora. - Nie będę kłamać. Wydaje mi się, że karma go dopadła - napisała na Twitterze dyrektor Camas High School. Wywołała tym potworną burzę w mediach społecznościowych i sprawiła, że wylała się na nią masa krytyki.
Tak zadziwiający komentarz był odniesieniem do 2003 roku, kiedy to Bryant został oskarżony o gwałt. Zarzuty zostały jednak wycofane. Jak donosi NBC, post Sejkor został skasowany, a kobieta została zawieszona w swoich obowiązkach. Po kilku dniach od kontrowersyjnego wpisu postanowiła się zreflektować. - Chcę przeprosić za sugestię, że śmierć Kobego była zasłużona - napisała.