Leo Messi i jego koledzy z reprezentacji Argentyny oglądali z trybun hali Verizon Center mecz Washington Wizards – Indiana Pacers.
Piłkarzom zależało głównie na zobaczeniu w akcji rodaka, Luisa Scoli, ale nie tylko on liczył na pamiątkę ze spotkania z najlepszym zawodnikiem ostatniego mundialu.
Messi i Ronaldo na celowniku Państwa Islamskiego! 80 batów za Gran Derbi [WIDEO]
Byli jednak i tacy, którzy nawet nie zwrócili na niego uwagi. David West, skrzydłowy ekipy z Indianapolis, zapytany przez dziennikarkę, czy zamierza zamienić kilka zdań z gwiazdorem, wyglądał na bardzo zdziwionego. Koszykarz próbował dowiedzieć się, jak ów gwiazdor się nazywa, jednak szybko okazało się, że nazwisko Messi nic mu nie mówi, a West nie ma pojęcia czym niewysoki Argentyńczyk się zajmuje.
Jest jednak koszykarz NBA, któy musi kojarzyć Leo Messiego. To kontuzjowany gwiazdor Los Angeles Lakers Kobe Bryant, któy razem z Leo występuje w reklamach tureckich linii lotniczych.