W 2009 i 2010 roku został mistrzem NBA z „Jeziorowcami”, a rok później wybrano go na najlepszego rezerwowego ligi zawodowej. Był w szczycie kariery sportowej, ale prywatnie coś się zaczęło psuć. Problemy osobiste narastały. Małżeństwo z celebrytką Khloe Kardashian szybko stało się fikcją, bo koszykarz zaczął nadużywać alkoholu i narkotyków. Żona zażądała rozwodu, na który doczekała się dopiero w 2016 roku.
Wcześniej miał miejsce incydent, który o mało nie zakończył się śmiercią zawodnika. Największy kryzys zdarzył się pod koniec 2015 r., gdy znaleziono Odoma nieprzytomnego po zażyciu kokainy w burdelu w Nevadzie i ledwo odratowano. Był w śpiączce, na skraju śmierci.
W rozmowie z komikiem Kevinem Hartem Odom przyznał ostatnio, że było z nim bardzo źle. – Biorąc pod uwagę jak to się mogło skończyć, dobrze, że żyję – przyznał Lamar. – Lekarze powiedzieli, że jestem chodzącym cudem, w śpiączce przeszedłem dwanaście zapaści i sześć zawałów serca – zdradził Odom, który doszedł do siebie, a po kuracji odwykowej wychodzi na prostą.