NBA. Gortat jest jak zwierzę wypuszczone z klatki. Zdobył 19 punktów dla Phoenix Suns

2011-01-31 3:45

Co za niesamowite zwycięstwo Phoenix Suns! Ależ rewelacyjna gra Marcina Gortata (27 l.)! Polski środkowy "Słońc" był najlepszym koszykarzem spotkania z najsilniejszym zespołem Wschodu, Boston Celtics. Walczący wciąż o miejsce w play-off gracze Phoenix rozbili faworyta ligi 88:71, a Polak zaliczył rekordy kariery - 19 pkt i 17 zbiórek. - Może to szalone, co powiem, ale mogę grać jeszcze lepiej - zapewnia nasz człowiek w NBA.

- Marcin jest jak zwierzę wypuszczone z klatki - chwali podopiecznego trener Phoenix Alvin Gentry (57 l.), który co prawda regularnie trzyma Polaka poza podstawową piątką, ale wystawia do gry we wczesnej fazie meczu i daje sporo pograć. Szkoleniowiec szybko przekonał się, że Gortatowi potrzeba grania po ponad trzech sezonach spędzonych na ławce rezerwowych Orlando.

Trafił nawet za 3 punkty

To, że warto mu dawać szansę, Marcin pokazał szybko. W pierwszej kwarcie rzucił 11 punktów w ciągu 5 minut. Był w takim gazie, że w ostatniej sekundzie tej części trafił - dopiero po raz drugi w karierze - za 3 punkty!

- Był fenomenalny - pochwalił Gortata wielki gwiazdor i kolega z drużyny Vince Carter.

- Ale w konkursie rzutów za 3 nie wezmę udziału - śmieje się Polak, który podkreśla, że czuje się w Phoenix coraz bardziej komfortowo. - Trener mi ufa i daje mi sporą swobodę, koledzy z drużyny wierzą we mnie - mówi zadowolony Gortat. - Znakomicie się tu bawię, zupełnie jak wtedy, gdy kupiłem pierwsze BMW i przez tydzień spałem w samochodzie, bo tak mi się podobał. To było takie samo uczucie jak teraz, gdy wychodzę i gram po 30 minut w meczu - dodał polski koszykarz, który zdobył więcej punktów niż dwaj podstawowi środkowi Bostonu razem wzięci (Shaq O'Neal - 5, Kendrick Perkins - 2).

Mało się nie pobili

Suns - zespół przez lata uważany za umiejący grać tylko w ataku, zbyt miękki, by walczyć o mistrzostwo NBA - wydał "Celtom" prawdziwą wojnę. Momentami niewiele brakowało, by w ruch poszły pięści. W pewnej chwili doszło do ostrego spięcia, po tym jak Kevin Garnett uderzył poniżej pasa Channinga Frye'a.

Zagotowało się wtedy i do akcji rozdzielania rywali włączył się także Gortat, popychany zresztą w trakcie interwencji przez innych zawodników Celtics. Sędziowie szybko opanowali sytuację, wyrzucając z boiska Garnetta. Wcześniej do szatni za dwa przewinienia techniczne powędrował trener Bostonu Doc Rivers po kłótni z sędziami.

Liczby Marcina

Marcin Gortat przeciwko Celtics

30 minut na parkiecie

8 celnych na 13 oddanych rzutów z gry, 1 trafienie za 3 pkt, 2 celne na 4 oddane rzuty wolne, 19 pkt, 17 zbiórek, 1 blok

Najnowsze