Kobe Bryant

i

Autor: Eastnews Kobe Bryant

NBA: Kibic chciał sprzedać... powietrze z pożegnalnego meczu Kobego Bryanta! [ZDJĘCIE]

2016-04-18 18:08

Dla Kobego Bryanta mecz Utah Jazz - Los Angeles Lakers był ostatnim w karierze w NBA, a na trybunach żegnały go tysiące fanów. Niektórzy z nich jednak zamiast podziwiać popisy "Czarnej Mamby" (60 zdobytych punktów) zastanawiali się, jak zarobić przy tej okazji. Na najbardziej absurdalny pomysł wpadł kibic, który postanowił sprzedać... powietrze z tego meczu!

Kreatywność ludzka nie zna granic i przekonaliśmy się o tym po raz kolejny. Kiedy Kobe Bryant ogłosił zakończenie swojej kariery po sezonie, wielu fanów spotkał wielki zawód i smutek. W końcu na emeryturę odchodził jeden z najwybitniejszych koszykarzy ostatnich lat. Najtańsze bilety na pożegnalne spotkanie kosztowały ok. 700 dolarów, a jeden z fanów za dwa miejsca tuż przy parkiecie zapłacił nawet 55 tysięcy dolarów!

Kobe Bryant zakończył karierę w LEGENDARNYM stylu! Robert Lewandowski gratuluje [WIDEO]

Jedni płacili, by ostatni raz zobaczyć w akcji "Czarną Mambę", a inni potraktowali to jako niezły sposób na zarobienie pieniędzy. Między innnymi sprzedawali listy, w których Bryant informował kibiców Lakers o odejściu na emeryturę (trzeba było za nie zapłacić 250-300 dolarów), ale wszelkie granice absurdu (a zarazem kreatywności) przekroczył pewien kibic, który postanowił sprzedać... powietrze z tego meczu.

Pewnie w ten sposób chciał sobie zrekompensować setki, jak nie tysiące dolarów wydanych na bilet (o ile w ogóle był na meczu). Chyba jednak nie spodziewał się, że aukcja osiągnie taką popularność. Na portalu "eBay" użytkownicy znaleźli plastikowy woreczek z podpisem "Powietrze z ostatniego meczu Kobe'ego Bryanta", a w pewnym momencie jego cena osiągnęła ponad 13 tysięcy dolarów! Sprzedawca już pewnie cieszył się z łatwo zarobionych pieniędzy, ale w niedzielę aukcja zniknęła z portalu. Nie chcemy nikogo oceniać, ale ten, kto kupiłby taki woreczek z powietrzem, uzyskałby miano najgłupszego człowieka na świecie. I trudno byłoby go przebić.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze