Na inaugurację rozgrywek San Antonio Spurs przegrali u siebie z Charlotte Hornets 102:129, a Pacers ulegli na własnym parkiecie Washington Wizards 107:114. 19-letni silny skrzydłowy Sochan ponownie rozpoczął mecz w pierwszej piątce Spurs. Jej skład był identyczny jak w inauguracyjnym spotkaniu przed dwoma dniami: z Austriakiem Jakobem Poeltlem na pozycji środkowego, Keldonem Johnsonem jako skrzydłowym oraz Tre Jonesem i Devinem Vassellem na obwodzie.
Reprezentant Polski pierwsze punkty zdobył już w pierwszej akcji zespołu, gdy otrzymał na prawej stronie podanie od Poeltla, zamarkował rzut z dystansu, minął Tyrese’a Haliburtona i trafił spod kosza o tablicę. Zszedł z parkietu po blisko sześciu minutach, mając w dorobku dwa punkty, dwie zbiórki i faul. Po pierwszej kwarcie Spurs prowadzili 36:26. Na początku drugiej odsłony Sochan powiększył swój dorobek o dwa punkty, dobijając niecelny rzut Jonesa, miał też dwie zbiórki, ale po niespełna czterech minutach zszedł z boiska po trzecim faulu.
Po przerwie Sochan, zapisał w statystykach niecelny rzut z dystansu i asystę do Richardsona, który trafiając piąty raz z dystansu powiększył przewagę do 20 punktów (92:72) w trzeciej kwarcie. W ostatniej odsłonie Polak nie oddał rzutu. W kilku akcjach dobrym ustawieniem w obronie uniemożliwił zdobycie punktów starającym się odrobić straty rywalom. Gdy schodził z parkietu na pięć minut przed końcem goście prowadzili 117:105. Na końcowe zwycięstwo w zespole trenera Popovicha najbardziej zapracowali Richardson – 27 pkt, Johnson i Vassell – po 23 oraz Poeltl - 21 i osiem zbiórek. W całym spotkaniu Spurs mieli 17 celnych z 31 rzutów za trzy punktu, Pacers tylko 11 z 35.
Sochan kończył drugi w karierze, a pierwszy zwycięski mecz w sezonie zasadniczym NBA po 21 minutach gry z dorobkiem czterech punktów (2/3 za dwa, 0/1 za trzy) i pięciu zbiórek (cztery w obronie), co jest drugim (wraz z Vassellem) osiągnięciem w zespole. Miał także asystę, stratę i trzy faule. Gdy przebywał na parkiecie, drużyna wygrała ten fragment dwoma punktami. W najbliższym czasie czekają Spurs trzy kolejne spotkania na wyjeździe: już w niedzielę z Philadelphia 76ers, pierwszy dla polskiego jedynaka w NBA mecz dzień po dniu, oraz we wtorek i czwartek z Minnesota Timberwolves.