Agnieszka Radwańska leciała, leciała i wreszcie doleciała do Rio. We wtorek zaczynała myśleć, że nie zdąży być w Brazylii przed rozpoczęciem igrzysk. Wszystko dlatego, że utknęła na lotnisku: "Leciał ktoś kiedyś z Nowego Jorku do Rio przez Lizbonę? Drugi dzień w podróży i końca nie widać" - pisała na Facebooku zasmucona tenisistka. Na szczęście ta piekielnie długa podróż zakończyła się sukcesem. Piąta rakieta rankingu WTA zameldowała się w Rio i już może przygotowywać się do turnieju olimpijskiego. Na potwierdzenie wrzuciła do sieci fotkę z Jerzym Janowiczem, który od kilku dni jest w Brazylii.
W pierwszej rundzie krakowianka zagra z Chinką Zheng Saisai. Nie powinna mieć żadnych problemów z awansem do drugiej rundy. Jej rywalka zajmuje 64. miejsce w rankingu WTA. Trudniejsze zadanie czeka "Jerzyka". Łodzianin musi się zmierzyć z Gillesem Mullerem. Luksemburczyk jest 37. zawodnikiem rankingu ATP.
Życzymy naszym tenisistom powodzenia na turnieju w Rio! Zmagania rozpoczną w sobotę 6 sierpnia. Do boju!