Anita Włodarczyk nie zawiodła oczekiwań polskich kibiców i zdobyła złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro w finale rzutu młotem kobiet. Nasza mistrzyni rzuciła na odległość 82,29 metrów, co zostało również rekordem świata. Ten niebywały sukces wywalczyła w rękawicy, która wcześniej należała do jej zmarłej koleżanki, również złotej medalistki olimpijskiej z Sydney z 200 roku, Kamili Skolimowskiej. Na warszawskim Okęciu tuż po przylocie z Brazylii opowiedziała, ile czasu zajęło przywrócenie jej do stanu używalności. - Została odnowiona w tym roku przez mistrzynię kaletnictwa. Pracowały przy niej z tego co wiem cztery osoby. Prawie tydzień czasu była w renowacji, więc cieszę się, że mogłam w niej rzucać i tak, jak dotąd będę w niej rzucała do końca kariery - powiedziała Anita. Czy zobaczymy ją również za cztery lata na IO w Tokio? - Nie wiem. Trzeba się będzie teraz zastanowić na spokojnie, ponieważ nie chcę na gorąco podejmować decyzji. Na pewno będę startowała w przyszłym roku w Londynie na mistrzostwach świata - dodała.
Anita Włodarczyk: W rękawicy Kamili Skolimowskiej będę rzucać do końca kariery [WIDEO]
Anita Włodarczyk w Rio de Janeiro sięgnęła po złoto olimpijskie w ręakwicy, która wcześniej należała do... Kamili Skolimowskiej. To w niej zmarła w 2009 roku polska lekkoatletka sięgnęła po złoty medal na IO w Sydnej w 2000 roku. Jak długo zajęło doprowadzenie rękawicy do stanu używalności? Czy Anita wystartuje również za cztery lata w Tokio? Zobaczcie materiał "Superexpress.tv.