Świętowała brąz mistrzostw Europy na otwartym stadionie w Zurychu, cieszyła kibiców również srebrem i brązem halowych ME na 800 i złotem podczas mistrzostw świata sztafet mieszanych 4x400 m. – Zrobiłam wszystko, co mogłam. Osiągnęłam bardzo dużo. Jestem z siebie bardzo zadowolona i dumna. Byłam na wielu fajnych imprezach. Reprezentowałam godnie nasz kraj na międzynarodowym tle. Nie mam sobie nic do zarzucenia – wyznała Jóźwik przed kamerami TVP Sport.
– Na tę decyzję wpłynęło wiele kwestii. Miałam dość kontuzji. Chciałam zacząć na sto procent robić coś innego. Sport zawodowy pochłania całe życie – dodała z trudem powstrzymując wzruszenie.
Lekkoatletykę zaczęła uprawiać jeszcze jako nastolatka. Jej ulubionym, a wręcz koronnym, dystansem było 800 metrów. Zdobyła pięć mistrzostw Polski na otwartym obiekcie, dwa razy triumfowała na 800 m i trzy razy w sztafecie 4x400 m. Z bardzo dobrej strony pokazała się podczas igrzysk olimpijskich w 2016 roku w Rio de Janeiro, gdzie zajęła 5. miejsce.
Lekkoatletyczny szczyt 2026 odbędzie się w Toruniu. Halowe MŚ po raz drugi w Polsce