Plecy Natalii Kaczmarek w tym biegu oglądały utytułowane polskie gwiazdy biegu na jedno okrążenie. Drugie miejsce zajęła Justyna Święty-Ersetic (51,52), a trzecia była Małgorzata Hołub-Kowalik (51,77). Przewaga zwyciężczyni była na mecie wyraźna, Kaczmarek osiągnęła rekord życiowy, będący jednocześnie czwartym rezultatem w historii polskich biegów na 400 m, za legendarna Ireną Szewińską (49,28), Święty-Ersetić (50,41) i Genowefą Błaszak (50,70). To trzeci rezultat w Europie w tym roku. Triumfatorka mistrzostw Polski była po biegu finałowym w ciężkim szoku!
– W najśmielszych snach nie wyobrażałam sobie, że mogę tak pobiec – komentowała zaskoczona Natalia Kaczmarek w wypowiedzi dla TVP Sport po swoim sukcesie. – Super mi się biega, pierwszy raz w życiu złamałam 51 sekund, a przecież dopiero w tym roku pierwszy raz w życiu zeszłam poniżej 52. Boże, masakra! Dziewczyny są na superpoziomie, cieszę się, że mogę z nimi biegać, starałam się im dorównać i je gonić – cieszyła się świeżo upieczona mistrzyni Polski.
Niewiarygodny wynik Patryka Dobka w biegu na 800 metrów. To czas na medal olimpijski? [WIDEO]
A Justyna Święty-Ersetić zapowiedziała, że szykuje się wielka rywalizacja o miejsce w sztafecie olimpijskiej 4x400m, w której mamy szanse na miejsce na podium. – Celem jest medal igrzysk – zapowiedziała mistrzyni Europy.