Londyn 2017: Adam Kszczot kocha koty i mocne samochody [GALERIA]

2017-08-12 4:00

To nie był ten sam Adam Kszczot (28 l.) co w Rio. W londyńskich MŚ powrócił na podium w biegu na 800 m. Znowu pokazał moc znakomitym finiszem i wywalczył srebro. Zmienił też wizerunek. Warkoczyk zastąpiła grzywka opadająca na czoło.

- Warkoczyk wymyśliła żona i sądziłem, że zostanie dłużej. Ale któregoś dnia obudziłem się i pomyślałem, że może by się ostrzyc. Znudził mi się tamten wygląd - wyjaśnia.

Srebrny medal przyniesie mu nagrody w postaci 30 tys. dol. od IAAF, 20,7 tys. zł od ministra sportu i zapewne osobną gratyfikację od sponsora, koncernu Orlen. Czy kupi sobie kolejnego forda mustanga?

- Nie wiem, co zrobię z nagrodą. Może pójdę do kasyna? - zażartował. - A co do samochodów, to właśnie sprowadzam z USA do kraju dwa dodge'e charger. Zrobię próbną przejażdżkę, a potem niech czekają na nabywcę głodnego wrażeń.

Jest miłośnikiem motoryzacji. Lubi też koty. Od trzech lat trzyma w domu dwa.

- Nie hoduję, ale posiadam - zaznacza. - To rasa corniche rex. Na koty nie wyglądają, ale kto je zobaczy, po chwili mówi, że to fajne kotki. Pewnie przebierają łapkami na mój powrót.

Krótko po sezonie i po 28. urodzinach medalista oczekiwać będzie przyjścia na świat potomka, któremu państwo Kszczotowie wybrali już imię - Ignacy.

- Ale najpierw czeka mnie jeszcze mnóstwo startów - zastrzegł się Adam.

Być może uda się nareszcie pobić trwający już 16 lat rekord Polski Pawła Czapiewskiego (1.43,22 min).

- Ten rekord Polski najbardziej doskwiera dziennikarzom. Mnie nie za bardzo - deklaruje nieco przekornie Kszczot. - Wierzę, że przyjdzie taki dzień, gdy rekord padnie. Trzymajcie kciuki.

Jego największe niespełnione marzenie to medal olimpijski.

- Ale za trzy lata jest Tokio - przypomina. - Mam nadzieję, że przede mną jeszcze kilka lat kariery i kilka ładnych biegów. Mam wrodzony talent, który pomaga mi przyspieszać na bieżni. Ale to także zasługa doświadczenia i lat ciężkiego treningu - twierdzi Kszczot, który ma tytuł inżyniera w dziedzinie zarządzania.

MŚ w lekkoatletyce Londyn 2017: Wirus powiększa żniwo. Co ze zdrowiem Polaków?

Piotr Lisek: Anna Lewandowska jest fachowcem, ale...

MŚ w Londynie 2017: Klawe życie lekkoatletów [GALERIA]

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze