O krok od tragedii na kenijskiej drodze. Niewiele brakowało, a w wypadku na autostradzie zginąłby David Rudisha, dwukrotny mistrz olimpijski, mistrz i rekordzista świata w biegu na 800 metrów. Lekkoatleta, który podróżował swoim samochodem zderzył się czołowo z autobusem.
Z jego pojazdu nie zostało zbyt wiele. Rudisha może mówić o gigantycznym szczęściu i trudno się dziwić, że dziękuje Bogu za przeżycie tego wypadku. - Dziękuję Wszechmogącemu Bogu za dar życia. W sobotnią noc, około godziny 22:30, przeżyłem tragiczny wypadek w Keroce, w drodze do domu w Kilgoris - czołowe zderzenie z autobusem - napisał na swoim Twitterze.
Okazuje się, że choć niewiele zostało z samego samochodu (jechał Toyotą V8), to sam biegacz wyszedł z wypadku bez większego szwanku. Według relacji "The Sun", doszło w jego przypadku jedynie do lekkich otarć. Zezwolono mu na powrót do domu i odpoczynek z bliskimi.
Rywal Adama Kszczota i niegdyś Marcina Lewandowskiego na dystansie ośmiuset metrów jest dwukrotnym mistrzem IO z Londynu (2012 r.) i Rio de Janeiro (2016). David Rudisha jest również aktualnym mistrzem świata - w Pekinie obronił złoty medal z Daegu - a także rekordzistą globu.