Wynik Nowickiego okazał się najlepszy w grupie A.
- Co tu mówić? Zrobiłem swoje i wystarczy – skomentował po eliminacjach. - Jutro w finale nastawiam się na walkę o jak najlepszy wynik i miejsce. Dzisiaj jednak ciężko mi się kręciło. Nie spodziewałem się, że koło będzie aż tak szybkie. Ale na jutro będzie ono super!
W tym roku tylko on i Paweł Fajdek (30 l.) przekroczyli granicę 80 metrów. Chcą czy nie chcą, są kandydatami do zwycięstwa.
- Mamy z Pawłem dwa najlepsze wyniki na świecie więc powinny być dwa medale – przyznał młociarz z Białegostoku. - Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to walka o pierwsze miejsce rozegra się między nami. Liczymy na ekscytujący finał i ostrą wymianę młociarskich zdań między nami. Mam nadzieję, że to będzie dobre widowisko dla kibiców i dla nas samych. Osobiście liczę, że zakręcę się w okolicach mojej „życiówki”. Wtedy będę zadowolony. Ale najpierw trzeba wejść do koła i zrobić swoje. Nie możemy się przedwcześnie cieszyć.