Rio 2016: Rosyjskie imperium kontratakuje w sądzie

2016-08-01 9:21

119 nazwisk zawiera lista rosyjskich sportowców, którzy zostali dopuszczeni do startu w igrzyskach olimpijskich w Rio. Po odsunięciu całej reprezentacji w podnoszeniu ciężarów ukarani zostali jeszcze dwaj kolarze torowi.

Kirył Swiesznikow i Dmitrij Sokołow ponieśli karę za to, że są wymienieni w raporcie komisji McLarena, który ujawnił system fałszowania wyników badań antydopingowych w Rosji. Dołączyli do torowca Siergieja Szyłowa oraz dwójki szosowców odsuniętych wcześniej. Wykluczenie całej reprezentacji rosyjskich sztangistów wynikło z danych raportu McLarena oraz z przeszłych dopingowych wpadek dwóch reprezentantek (razem 8 osób). To trzeci kraj, który nie wystąpi na pomoście w Rio, obok Bułgarii i Azerbejdżanu.

Minister sportu Witalij Mutko zapowiedział apelację do sądu arbitrażowego w Lozannie (TAS). To samo uczynili już dwaj utytułowani pływacy z siedmiu odsuniętych od Rio. Władimir Morozow i Nikita Łobincew, którzy nie byli karani za doping, ale znaleźli się w raporcie McLarena, domagają się cofnięcia decyzji federacji FINA. A pośrednio ich sojusznikiem stał się niemiecki działacz Hans Wilhelm Gäb, były prezes europejskiej federacji tenisa stołowego. Uznał poczynania MKOl i prezesa Thomasa Bacha za „zdradę ideałów sportu” i odesłał swój Order Olimpijski, otrzymany w roku 2006.

Najnowsze