Protest złożyli oficjele PZLA: wiceprezes Tomasz Majewski i szef szkolenia Krzysztof Kęcki. Jury d’appel przyznało im rację: rzut był nieważny. Ale wyniku Halasza nie anulowano, tylko Nowicki został promowany z czwartej na trzecią lokatę, ex aequo z Węgrem.
- Wojtek zgodnie z przepisami uzyskał trzecią odległość. Ale gdyby Halasz wiedział, że jego próba jest spalona, rzucałby później inaczej. Dlatego będą dwa brązowe medale – wyjaśnił Tomasz Majewski.
W ten sposób dorobek polskiej ekipy w katarskim czempionacie wzrósł do czterech medali (1-1-2), a lider światowej tabeli 2019 po raz trzeci z rzędu wywalczył brązowy krążek MŚ.
Do ilu razy sztuka?
Paweł Fajdek po raz czwarty z rzędu zdobył złoto MŚ w rzucie młotem. Wojciech Nowicki po raz trzeci z rzędu wywalczył brąz. Obaj 30-latkowie mają warunki, by snuć dalej tę nić sukcesu