Dyrektor sportowy PZLA Krzysztof Kęcki powiedział PAP, że listopad i grudzień będą miesiącami, w których wielu polskich lekkoatletów wyjedzie na zagraniczne zgrupowania. "Na razie staramy się przekonać do szczepień osoby, które jeszcze tego nie zrobiły" - wyjaśnił. Polscy lekkoatleci w zdecydowanej większości wrócili już do treningów przed nowym sezonem. Świetny występ na igrzyskach olimpijskich rozbudził jeszcze mocniej apetyt na sukces w kolejnych sezonach. Zawodnicy w zdecydowanej większości przygotowania do sezonu rozpoczęli w Polsce — w Spale, Zakopanem, Karpaczu czy Wałczu.
Polscy lekkoatleci się nie zaszczepili. Próbują ich namówić
Na tę chwilę - do końca tego roku - PZLA wysyła na zgrupowania zagraniczne zawodników zaróno zaszczepionych przeciw COVID-19, jak i tych niezaszczepionych. Ci drudzy mają obowiązek przedstawienia negatywnego wyniku testu w kierunku zakażenia wirusem SARS-CoV-2. "Na dzisiaj rozważamy, aby od początku przyszłego roku na zagraniczne zgrupowania jeździli tylko zawodnicy zaszczepieni. Jesteśmy jednak w trakcie konsultacji i nie zapadła ostateczna decyzja w tej sprawie. Oczywiście bardzo mocno rekomendujemy szczepienie. Nie ma co ukrywać, że w naszej kadrze jest pewna grupa zawodników — kilku, którzy nie zdecydowali się jeszcze na szczepienie" - dodał Kęcki.
Tyle polscy medaliści olimpijscy zarobili w Tokio! Sprawdź w galerii poniżej.
Otwarcie o tym, że nie szczepił się przeciw COVID-19 mówił w sezonie letnim polski oszczepnik Marcin Krukowski. W grupie osób niezaszczepionych wśród biało-czerwonych lekkoatletów są także niektórzy biegacze. "Zgrupowanie aklimatyzacyjne przed MŚ w Eugene też chcemy zrobić w USA i tam nie ma możliwości, aby wjechała osoba niezaszczepiona. Więc to i tak czeka wszystkich zawodników. Dlatego staramy się przekonywać i jeszcze raz przekonywać. Mam nadzieję, że żadne regulacje nie będą potrzebne, bo już niedługo ten problem nie będzie nas dotyczył. W innym razie mocniejsze wymogi są w grze" - dodał Kęcki.