Flota myśli już o Ekstraklasie, awans kwestią miesięcy?

- Pozyskaliśmy napastników, bo żeby awansować, musimy wygrywać i dorzucać punkty do dorobku, który już mamy. Stoimy przed wielką szansą - mówi szkoleniowiec Floty Dominik Nowak (41 l.). Oprócz dwóch nowych napastników Flocie mają pomóc trzej inni piłkarze z ekstraklasowym doświadczeniem: Michał Stasiak, Maciej Mysiak i Mateusz Szałek.

- Nie jestem zwolennikiem teorii zdartych płyt, bo jeśli przebój jest dobry, to przetrwa dłuższy czas. Podobnie jest z piłkarzem - tłumaczy Nowak, mając na myśli Michała Stasiaka, 3-krotnego reprezentanta Polski, którego Flota przygarnęła po powrocie z Grecji.

Trener Nowak bagatelizuje niebezpieczeństwo związane z tym, że Stasiak przez pół roku nie grał w piłkę. - Podobnie było wcześniej z Sebastianem Olszarem, ale po przyjściu do nas szybko się odbudował i jest najskuteczniejszym strzelcem (8 bramek jesienią) - argumentuje.

Teraz gole ma strzelać też Arkadiusz Aleksander, który nad morze przyjechał z gór, z oddalonego o 900 km Nowego Sącza. - Ale nad morzem już grałem, podczas pobytu na Cyprze - śmieje się Aleksander. - Przyjąłem ofertę Floty, bo chciałbym ponownie grać w Ekstraklasie i wierzę, że jest to możliwe. Najgroźniejszymi naszymi rywalami w walce o awans będą Cracovia i Miedź.

Budżet Floty (około 3 mln zł) jest skromny w porównaniu z I-ligowymi krezusami: Cracovią (około12 mln), Zawiszą (6 mln), Miedzią (5 mln).

- Jesteśmy trochę jak filmowy Rocky - mówi Nowak, prywatnie miłośnik dobrego kina. - Potencjalnie jesteśmy słabsi, mamy mniej pieniędzy, ale pokazujemy, że charyzmą, pracowitością i dobrymi metodami można odnieść sukces.

Flota jest specyficzna pod innymi względami. Cała administracja klubu zatrudniona na etatach składa się z... czterech osób. Dyrektor klubu Jarosław Dunajko zajmuje się skautingiem i transferami, ale jeśli trzeba, to potrafi wejść na dach budynku, żeby umieścić baner reklamowy.

Jako jedynej drużynie w Polsce Flocie kibicują fani z dwóch krajów, bo na meczach w Świnoujściu bywają kibice z niemieckiej części wyspy Uznam, którzy kibicują też w Berlinie Hercie.