Strzelanie rozpoczęli Widzewiacy, którzy zapowiadali że nie należy ich przekreślać i że są w stanie włączyć się do walki o utrzymanie. Już w 12 minucie bramkarza gospodarzy z rzutu karnego pokonał Mateusz Cetnarski. Widzewiacy nie zadowolili się jednobramkowym prowadzeniem i w 29. minucie strzelii drugą bramkę, tym razem zrobił to Eduard Visnakovs.
Po przerwie gospodarze przystąpili do odważniejszych ataków, co zaowocowało bramkami. Gola kontaktowego w 61. minucie zdobył Michał Malarczyk, a na 15 minut przed końcem meczu bramkę na wagę remisu strzelił niezawodny Maciej Korzym.
Taki wynik sprawia, że liga będzie... ciekawsza. W grupie spadkowej aż 3 zespoły mają po 20 punktów w tabeli (Cracovia, Korona i Śląsk). W następnej kolejce Korona pojedzie do Lubina na mecz z tamtejszym Zagłębiem, natomiast Widzewiacy poszukają punktów w starciu z Cracovią.
Korona Kielce - Widzew Łódź 2:2
Bramki: 0:1 Mateusz Cetnarski (12-karny), 0:2 Eduards Visniakovs (29), 1:2 Piotr Malarczyk (61), 2:2 Maciej Korzym (74-głową)
Żółta kartka - Korona: Paweł Golański, Vlastimir Jovanovic, Marcin Cebula.
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków)
Widzów 6 369
Korona Kielce: Małecki - Golański, Malarczyk, Dejmek, Sylwestrzak - Janota, Jovanović (70. Kiełb) (36. Cebula), Petrow, Sobolewski - Korzym (82. Stano), Chiżniczenko
Widzew Łódź: Wolański - Mroziński, Nowak, Wasiluk, Kikut - Kasprzak (83. Leimonas), Okachi, Kaczmarek (78. Alex Bruno), Cetnarski - Rybicki (46. Batrović), E. Visnakovs