Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów WYNIK 1:0. Ruch pokonał się sam!

2011-11-28 23:59

Lechia w końcu przełamała u siebie fatalną serię czterech meczów bez wygranej i strzelonego gola. Z pomocą piłkarzom z Gdańska pospieszył obrońca Ruchu Piotr Stawarczyk, który niefortunnie skierował piłkę do bramki swojej drużyny. Goście ulegli 0:1.

Najbardziej zadowolony z sukcesu był Rafał Ulatowski, dla którego było to dopiero drugie spotkanie w roli trenera Lechii.

- To był najtrudniejszy rok w mojej karierze - mówi Ulatowski. - Bo ponad 400 dni oczekiwałem na wygraną w lidze. Na drugą połowę patrzyłem z niepokojem, czy jednak zdołamy wygrać. Żałuję sytuacji Piotra Wiśniewskiego, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Ruchu - wylicza szkoleniowiec Lechii.

Ruch nie wykorzystał szansy, aby zbliżyć się do Śląska i Legii, które także przegrały w 15. kolejce.

- Gdybyśmy pokonali Lechię to nasza strata do liderów byłaby minimalna - mówi Marek Zieńczuk. - Zbliżylibyśmy się do nich odpowiednio na odległość trzech i jednego punktu. Jednak trudno było przebić się przez ten gdański mur. Wracamy bez punktów, a najgorsze, że to my sami strzeliliśmy gola. I to boli najbardziej - podkreśla skrzydłowy Ruchu.

Najnowsze