Goncalo Feio: Tomas Pekhart ostoją drużyny
Trener Legii nie ukrywał, że Pekhart w pełni spełnił jego oczekiwania. Czech dobrze wywiązał się z powierzonych mu zadań. W pierwszej połowie to właśnie po faulu na nim arbiter podyktował rzut karny. Czech jedenastkę wykorzystał, ale trzeba przyznać, że uderzył źle i bramkarz Chelsea był o krok od wybronienia uderzenia napastnika stołecznej drużyny.
- Wniósł dokładnie to, czego od niego oczekiwałem - powiedział trener Goncalo Feio, cytowany przez PAP. - Był ostoją tej drużyny. Dobrze wywiązał się z roli napastnika. Wywalczył i wykorzystał rzut karny.
Adrian Siemieniec o dumie po Betisie. Jagiellonia chce wyciągnąć maksa
Nagroda za ciężką pracę dla napastnika Legii
Feio podkreśla, że ten sezon jest trudny dla Pekharta, który rzadko grał. Po raz ostatni w wyjściowym składzie zagrał... w październiku, w wyjazdowym meczu z Jagiellonią w ekstraklasie. Jego dorobek to 29 występów (tylko dziewięć gier w pierwszej jedenastce) i cztery gole, licząc wszystkie rozgrywki. Uzbierał w sumie 829 minut. Długo takze czekał na kolejnego gola. Poprzedniego zdobył pod koniec sierpnia, gdy trafił w meczu z Drita Gnjilane w IV rundzie el. Ligi Konferencji. Dlatego bramka z Chelsea na Stamford Bridge to dla niego nagroda za ciężką pracę.
- Jest fenomenalnym człowiekiem i profesjonalistą - tłumaczył trener Feio, cytowany przez PAP. - Ten sezon jest dla niego trudny. Nie otrzymywał wielu szans. Długo czekał na tę bramkę. Wiele razy rozmawialiśmy i przekonywałem go, że przyjdzie jego dobry moment. To dla niego nagroda za ciężką pracę.
John Carver uczula Legię. Konkretna deklaracja trenera Lechii
Goncalo Feio liczył na doświadczenie Tomasa Pekharta
Trener Legii przypomina, że Pekhart ma bogate doświadczenie. Przed czterem laty był królem strzelców Ekstraklasy i zdobył z Legią dwa mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Polski. Występował w europejskich pucharah. Z końcem sezonu wygasa jego umowa ze stołecznym zespołem. Kontrakt nie zostanie przedłużony.
- Nie było mu łatwo odgrywać nową rolę w drużynie, ale świetnie się z niej wywiązywał. Nie tylko dzisiaj, ale w ostatnich miesiącach - podsumował trener Feio.
Koledzy nie oszczędzili Wojciecha Szczęsnego. Niecodzienne sceny na treningu Barcelony
- Wniósł dokładnie to, czego od niego oczekiwałem. Był ostoją tej drużyny. Dobrze wywiązał się z roli napastnika. Wywalczył i wykorzystał rzut karny - powiedział trener Goncalo Feio, cytowany przez PAP.
Polecany artykuł: