Miroslav Radović

i

Autor: CYFRASPORT Miroslav Radović

Miroslav Radović: Jasne, że byłem na dyskotece! I jeszcze nieraz będę - kulisy afery alkoholowej

2013-05-10 13:31

- Zamiast cieszyć się ze zdobycia Pucharu Polski, rozpoczyna się jakieś śmieszne polowanie na czarownice. Widać komuś przeszkadza, że Legia sięga po trofea - twierdzi Miroslav Radović (29 l.), który w towarzystwie Danijela Ljuboi (35 l.) w klubie Enklawa do późnych godzin nocnych świętował sukces drużyny z Łazienkowskiej w krajowym pucharze.

"Super Express": - Radość radością, ale balowanie na trzy dni przed kluczowym dla losów mistrzostwa Polski meczem z Jagiellonią to chyba lekka przesada...

Miroslav Radović: - Trochę się zasiedzieliśmy, ale to jeszcze nie powód, by robić z tego aferę. Okazja była szczególna - wywalczony Puchar Polski, więc dlaczego tego nie uczcić?! Słyszałem już plotki, jaki to nie byłem pijany... A taki byłem "pijany", że do domu wróciłem swoim samochodem.

- Podobno kiedy natknęliście się na prezesa Leśnodorskiego, to chciałeś mu postawić drinka. Tak napisał portal weszlo.com. To prawda?

- U nas w Serbii, jeśli komuś proponuje się drinka, sok czy jakikolwiek inny napój, to jest to wyraz szacunku dla częstowanej osoby. Tylko to kryło się za moim zaproszeniem.

- W czwartek nie byłeś na treningu. To skutek zabawy w Enklawie?

- Znowu ktoś sieje ferment. Nie trenowałem, bo od dłuższego czasu mam problem z kolanem. Nie rozumiem tej całej nagonki! Bardzo szybko zapomniano, ile z Danijelem dawaliśmy tej drużynie. Rozegrałem najwięcej meczów, unikałem kontuzji, liczyła się tylko Legia. Nikt nigdy nie mógł mi zarzucić, że nie jestem profesjonalistą! A teraz zamiast się cieszyć, że pierwszy z celów wyznaczonych przed sezonem został wywalczony, to szuka się jakichś kozłów ofiarnych. Nieraz byłem na dyskotece i jeszcze nieraz będę! Ale doskonale wiem, by wszystko robić z głową, żeby nie odbijało się potem na formie.

- Dziś ma zapaść decyzja, czy za nocną wizytę w Enklawie poniesiecie jakąś karę. Czego się spodziewasz?

- Mogę nie zagrać już nawet minuty do końca sezonu byle tylko Legia zdobyła mistrzostwo Polski! Jestem tu już siedem lat i bardzo tęsknię za tytułem. Jeśli ceną za jego wywalczenie ma być rezygnacja ze mnie, to jestem gotów ją zapłacić.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze