Jeszcze jakiś czas temu mówiło się o tym, że Jakub Meresiński wspólnie z Markiem Citko kupią Koronę Kielce, lecz nie doszło do transakcji. Ostatecznie obaj przejęli Wisłę Kraków od Bogusława Cupiała, który po 19 latach zdecydował się sprzedać klub. Do tej pory nie było żadnej konferencji z ich udziałem, spotkali się tylko na chwilę z zespołem, ale nie przekazali zawodnikom żadnych konkretów. Tymczasem w piątek okazało się, że pierwszy z nich jest podejrzany o wyłudzanie podatku VAT oraz zakładanie w tym celu fikcyjnych podmiotów na terenie Polski, Czech, a także Wielkiej Brytanii. - Łącznie mogli wyłudzić 59 milionów złotych. Sam Jakub M. miał narazić Skarb Państwa na szkodę prawie dziesięciu milionów złotych w trzech kwotach: 2 miliony 200 tysięcy złotych, 6 milionów 800 tysięcy złotych i 800 tysięcy złotych. Rozliczał VAT przez trzy firmy. Ponadto jest podejrzany o pranie brudnych pieniędzy oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej - mówi w rozmowie z portalem lovekrakow.pl prokurator Tomasz Ozimek.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Częstochowie, a Meresiński już raz w 2014 roku był aresztowany, lecz został zwolniony za kaucją i nałożono na niego dozór policyjny.
Właścicielowi Wisły Kraków grozi 10 lat WIĘZIENIA! Brudne interesy Jakuba Meresińskiego
Jakub Meresiński kilka dni temu kupił od Bogusława Cupiała Wisłę Kraków. Jednak nad nowym właścicielem "Białej Gwiazdy" zbierają się czarne chmury, ponieważ jest podejrzany m.in. o pranie brudnych pieniędzy. Grozi mu do 10 lat więzienia, a klub na razie nie komentuje sprawy.