Mimo że reprezentacja Polski rzadko mierzy się z Senegalem, Kolumbią, czy Japonią, to piłkarze z tych krajów nie są nam obcy. Wielu z nich gra w europejskich klubach. Z Wojciechem Szczęsnym w Juventusie Turyn gra Juan Cadrado, a z Kamilem Glikiem w AS Monaco występuje Keita Balde, reprezentant Senegalu oraz gwiazda Kolumbii - Radamel Falcao.
To właśnie z tym ostatnim piłkarzem związana jest bardzo ciekawa historia. Żona Kolumbijczyka, Lorelei Taron ma polskie korzenie. Dziadek argentyńskiej piosenkarki pochodzi z kraju nad Wisłą. Dzięki temu ona oraz trójka dzieci Falcao i Taron mają polskie paszporty. W uzyskaniu tego dokumentu dla najmłodszej córki, która urodziła się we wrześniu 2017 roku pomagał załatwić Kamil Glik.
Obrońca reprezentacji Polski został o to poproszony przez Radamela Falcao i bez większego zastanowienia dopinał formalności w polskiej ambasadzie w Paryżu. - Radamel poprosił, to pomogłem. Jego dzieci miały dokumenty, ale na świat przyszła córka i Falcao zależało, by przyspieszyć trochę sprawę nadania paszportu w urzędzie. No i się udało - mówił Glik dla portalu "Łączy Nas Piłka".
Okazuje się, że nie tylko rodzina Falcao ma dużo wspólnego z Polską. Korzeni selekcjonera reprezentacji Kolumbii, Jose Pekerman, również można doszukiwać się w naszym kraju. Mówił o tym dla portalu sport.pl. - Moja rodzina nie pochodzi tylko z Ukrainy, ale też z Polski. Ze strony taty pochodzimy z Kijowa, ale mama pochodziła z Polski. Tylko niestety nie pamiętam, z którego miasta - mówił Pekerman.
Zobacz również: Wymyśl hasło na autokar reprezentacji Polski. Twój pomysł może towarzyszyć Polakom podczas MŚ w Rosji