Hubert Fournier

i

Autor: YouTube Hubert Fournier

Hubert Fournier, trener Stade de Reims: Krychowiak ma końskie zdrowie WYWIAD

2013-04-12 16:53

Grzegorz Krychowiak (23 l.) robi furorę w lidze francuskiej. Strzela gole gigantom, jest wybierany na najlepszego gracza meczu, trafia do jedenastki kolejki "L'Equipe". Jego trener, Hubert Fournier (46 l.), chwali Polaka, ale… wciąż widzi u niego braki.

"Super Express": - Jak pan ocenia ostatnie występy Grzegorza? Jego gol w meczu z Olympique Lyon dał wam wygraną i bardzo cenne trzy punkty…

Hubert Fournier: - Jestem bardzo zadowolony z Krychowiaka, i to nie tylko z jego ostatniego meczu, ale też z całego sezonu. W większości spotkań Grzegorz prezentował się dobrze, jest jednym z naszych liderów.

- Dlaczego to jemu "zlecił" pan wykonywanie karnych? Jest jednym z najmłodszych w zespole…

- Grzegorz jest bardzo mocny psychicznie, a to przy jedenastkach ważna sprawa. Poza tym chciałem mu pokazać, jak ważny jest dla zespołu. Chcę, aby był jednym z liderów również w motywowaniu kolegów, rządzeniu nimi. Bo gra na strategicznej pozycji defensywnego pomocnika. A tu chcę mieć kogoś ze zdolnościami przywódczymi. I do takiej roli przygotowuję Krychowiaka. Wcześniej był zbyt nieśmiały, ale to się zmienia wraz z nabieraniem przez niego doświadczenia.

- Jeden z francuskich dziennikarzy napisał, że Krychowiak to człowiek z trzema płucami, bo tyle biega. Co pan sądzi o takiej opinii?

- Grzegorz rzeczywiście jest wszędzie, musi jednak poprawić efektywność tego biegania. Bo czasem dużo się nabiega, namęczy, a efekt jest mniejszy, niż być powinien.

- Dlaczego?

- Musi jeszcze poprawić technikę, bo czasem głupio traci piłkę. Tych strat musi mieć mniej. Chciałbym, aby nabrał też regularności. To nie jest Messi czy Ronaldo, nigdy sam nie będzie nam wygrywał meczów, czasem gra tak jak zespół, czyli w kratkę.

- Jest najczęściej grającym piłkarzem Reims. Nie zajedzie go pan?

- Nie. Grzegorz ma końskie zdrowie. Da radę.

- Niektórzy mówią, że Krychowiak należy do najlepszych defensywnych pomocników Ligue 1. Umieściłby go pan w czołowej trójce?

- Jeszcze nie. Ale za rok, góra dwa na pewno znajdzie się w tym gronie. Bo ma potencjał, aby zostać najlepszym defensywnym pomocnikiem ligi. Na razie lepsi są choćby Matuidi z PSG czy Mavuba z Lille. Jednak podsumowując rozmowę o Krychowiaku: jestem dumny z jego postępów.

- Mówi się, że już niedługo Grzegorz może przejść do lepszego klubu. Co pan na to?

- Jestem przeciwny. Piłkarz w jego wieku potrzebuje regularnej gry, a Reims mu to zapewnia. Uważam, że to idealne miejsce dla Krychowiaka. Jesteśmy z niego zadowoleni, a kibice reprezentacji Polski też pewnie się cieszą, że mają piłkarza, który regularnie gra w silnej lidze. Transfer do lepszego zespołu mógłby być na tym etapie pułapką. Mógłby stracić i on, i polska kadra. Zdecydowanie odradzam.

Najnowsze