Irek, jak żeś to zrobił?!

2009-05-18 10:38

Francuzom zaczyna brakować słów, aby opisać wyczyny Ireneusza Jelenia (28 l.). Jego gol strzelony PSG, przejdzie do historii. Bramkarz paryżan, Mickael Landreau (30 l.) miał po tej akcji minę, jakby nie wiedział, co się stało, a trener gospodarzy, Paul Le Guen (45 l.). z niedowierzaniem kiwał głową.

"Attention a Jelen!", czyli "Uwaga na Jelenia!" - ostrzegały przed meczem paryskie gazety. Nie pomogło. Polak poprowadził Auxerre do wygranej 2:1. Najpierw zmusił obrońcę do strzelenia samobója, a w 44. minucie zdobył najbardziej niesamowitą bramkę w karierze.

- Takiego gola jeszcze nigdy nie strzeliłem! - przyznał nam Jeleń. - Goniąc piłkę, od razu pomyślałem, żeby tak uderzyć. Wiedziałem, że zmylę bramkarza, pilnowałem tylko, żeby dobrze podkręcić piłkę. Wyszło wspaniale - cieszy się nasz napastnik. A Jean Fernandez, trener Auxerre, pieje z zachwytu: - Wiem jak wiele klubów go pożąda, ale latem Jelenia nie puszczę! Jak dobrze, że właśnie przedłużył kontrakt!

Jelenia chce między innymi PSG, ale latem do transferu nie dojdzie.

- Auxerre utrzymało się w lidze głównie dzięki Irkowi i klub to docenił. Jego nowy kontrakt jest jednym z najwyższych w lidze francuskiej - ujawnił nam Tomasz Kaczmarczyk, menedżer piłkarza. Nie ma się co dziwić hojności klubu. Spadek z ekstraklasy oznaczałby stratę ok. 25 mln euro, a trzynaście bramek Jelenia pomogło tego uniknąć.

Niestety, Jeleń nie pojedzie z kadrą na czerwcowe zgrupowanie do RPA. 1 czerwca ma zabieg w Warszawie, a pięć dni później ślub jedynej siostry.

- Chcę się do końca wyleczyć, tak żeby przyszły sezon był równie dobry, jak ten. Zdrowy bardziej przydam się kadrze - mówi Irek.

Najnowsze